Strona:Historya Stefana na Czarncy Czarnieckiego.pdf/46

Ta strona została uwierzytelniona.

telów zagarnąwszy w niewolę[1]. Wysłany do Krymu Maryan Jaskólski strażnik polny koronny, uczynił przymierze z Mechmetem Gerej następcą Islau Gerej, przyrzekając mu imieniem króla i rzeczypospolitej płacić corocznie nakształt żołdu dziewięćdziesiąt tysięcy złotych, tudzież szlachtę będącą w niewoli kosztem rzeczypospolitej wykupić[2]. Tym sposobem jak mniemano, odciągniony był han od przyjaźni i związku z Chmielnickim; z tem wszystkiem nie tak przyjaźń naszą, jako raczej zemsta nad Chmielnickim za wzgardę, którą mu okazał, iż mniej poważał sobie przymierze jego, znalazłszy wsparcie od Moskwy, była powodem hanowi, aby się oświadczył na stronę naszą, obiecując trzydzieści tysięcy Tatarów przeciw wspólnemu nieprzyjacielowi.
Jak tylko hetmani odebrali wiadomość o posiłkach Tatarów, natychmiast dwudziestego siódmego października udali się do Baru. Wojsko nasze składało się z jazdy dwudziestu tysięcy, i ośmiu tysięcy piechoty, a tymczasem czyniono nowe zaciągi. Czariecki, ponieważ każda chorągiew miała swego wodza, prowadził pułk królewski. Do tego wojska przydać także należy tysiąc dwieście muszkieterów, których Fryderyk Wilhelm elektor brandenburski z obowiązku hołdu przysłał pod komendą Hieronima Kalstejna pułkownika swego. Wszystkie te wojska zgromadziły się pod Szarogród, częścią iż to miasto było na pograniczu zbuntowanej Ukrainy, częścią iż tam hetmani spodziewali się posiłków, które przybyć miały od hana.

Pierwszym wstępem do wojny było wkroczenie wojsk naszych na Ukrainę. Postrach rzucony na nieprzyjaciół naszych przymuszał pobliższe miasteczka, iż bez odporu otwierały bramy. Ale gdy część wojska naszego podstąpiła pod Buszę miasto podobne nieco do Kamieńca dla skały, która je zewsząd czyniła obronnem, mieszkańcy, których rachowano do dwunastu tysięcy, du-

  1. Rudawski na karcie 140.
  2. Tenże na karcie 146.