Ta strona została przepisana.
annas
I owszeją ogradzajcie
435
A przed ludźmi powiadajcie,
Mówiąc: Kiedychmy posnęli,
Zwolennicy w nocy przyszli
I ukradli go nam w grobie
Prawie o północnej dobie.
kaiphas
440
Panowie, tak udziałajcie
A nas sobie zachowajcie.
Nadarzymy was pieniędzy,
Nie będziecie nigdy w nędzy.
annas
położy na stole w worku jakiego grzmotu i rzecze do stróżów.
A to je zarazem macie
445
I więcej sie spodziewajcie,
Byście jedno tak czynili,
Jakochmy was nauczyli.
philemon
Bale, księża miłościwi,
Ukazuje na drugie stróże.
Wszytko tu ludzie uczciwi,
450
Nie godzi sie tak powiadać,
Z szczerej prawdy fałszu działać.
annas
przeżegna ręką stróże, kinąwszy głową na dół.