Strona:Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim.djvu/54

Ta strona została przepisana.

       770 Nie bójcie sie tych złych wrogów,
Bomci im już utarł rogów.
Odeślę was do onego
Jasnego raju ziemskiego
A stamtąd dnia czterdziestego
       775 Do królestwa niebieskiego.

I zacznie Śpiewanie.
Pódźcież za mną, miłośnicy moi, już przeciw wam żaden wróg nie stoi, boście wy moi, a wiedźcie o tym, iż sie mnie czart boi.
Otóż macie znamię groźnej męki.
Tu będzie wywodził z piekła małe dzieci w koszulkach tylko za rękę każdego, śpiewając cum cantoribus:
Ujmicież sie mojej mocnej ręki, krzyża świętego, przez który was biorę z jeństwa tego.
Potym rzecze Michałowi:

Chodź sam ty do mnie, Michale,
Hufców niebieskich hetmanie.
Pobierz te święte proroki,
Prowadźże do raju wszytki,
       780 Jednego jako drugiego
Od starego do młodego,
Byś którego nie utracił,
Bomci je drogo zapłacił.
A ja tymczasem odchodzę,
       785 Matuchnę swoję nawiedzę
I drugie, co w mię wierzyli,
Iżby sie mną pocieszyli.

I będą stać przed piekłem dzieci i ojcowie, a