biną z grzeczności. Ale, co się tyczy wielkiej damy, ta umarła wraz ze wspaniałą ramą zeszłego wieku, z pudrem, muszkami, czerwonemi obcasami, gorsetami strojnemi w pęki wstążek. Księżne mieszczą się dziś we drzwi, nie potrzeba otwierać na oścież aby przepuścić ich robiony. Z cesarstwem minęły ostatnie suknie z ogonami! Dotąd nie umiem pojąć, w jaki sposób monarcha, który chciał aby mu zamiatano dziedziniec atłasem lub aksamitem sukien książęcych, nie ustanowił dla pewnych rodzin niewzruszalnego prawa starszeństwa. Napoleon nie przewidział następstw kodeksu, z którego był tak dumny. Ten człowiek, stwarzając swoje księżne, dał początek naszym „kobietom z towarzystwa“, które są pośrednim produktem jego prawodawstwa.
— Myśl, brana jako młot i przez smarkacza wypuszczonego ze szkoły i przez pokątnego gazeciarza, zwaliła przepychy społeczne, rzekł hrabia de Vandenesse. Dziś, lada chłystek, który umie przyzwoicie nosić głowę na karku, okryć potężną męską pierś niby pancerzem paru łokciami atłasu, wznieść czoło na którem błyszczy wątpliwy genjusz pod bujną czupryną, kołysać się na lakierowanych trzewikach zdobnych jedwabną skarpetką po sześć franków para, zatyka szkiełko w oko, i choćby był prostym pisarkiem u rejenta, synem kupca lub podrzutkiem bankiera, mierzy impertynencko wzrokiem najpiękniejszą księżnę, taksuje ją na schodach w teatrze i powiada do przyjaciela, ubierającego się u Buissona jak my wszyscy i obutego jak pierwszy lepszy książę: „Patrz, mój drogi, to jakaś kobieta z towarzystwa“.
— Nie umieliście, rzekł lord Dudley, stać sę stronnictwem, i na długo odcięliście się od polityki. Mówicie dużo we Francji o zorganizowaniu pracy, a jeszcze nie zorganizowaliście własności. Oto co się z wami dzieje: jakiś książę (bywali jeszcze za Ludwika XVIII, albo za Karola X tacy, którzy mieli dwieście tysięcy funtów renty, wspaniały pałac, bogatą służbę), otóż, taki książę mógł żyć jak wielki pan. Ostatnim z tych wielkich panów francuskich był książę de Talleyrand. Taki książę zostawia czworo dzieci, z tych dwie
Strona:Honoryna; Studjum kobiety; Pani Firmiani; Zlecenie.djvu/111
Ta strona została przepisana.