Strona:Honoryna; Studjum kobiety; Pani Firmiani; Zlecenie.djvu/113

Ta strona została przepisana.

mogą nawet dać blasku kobiecie, wziętej z bylekąd. Książę de Bourbon jest ostatni, który posłużył się tym przywilejem.
— I sam Bóg wie, ile go to kosztuje, rzekł lord Dudley.
— Dziś książęta krwi mają kobiety „przyzwoite“, zmuszone brać loże do spółki z przyjaciółkami; kobiety, którym fawor królewski nie przydałby ani cala; które żeglują skromnie między mieszczaństwem a szlachtą, nito szlachcianki nito mieszczanki, rzekła z goryczą margrabina de Rochefide.
— Prasa wzięła spadek po kobiecie, wykrzyknął Rastignac. Kobieta nie ma już uroków mówionego feljetonu, rozkosznej obmowy, strojnej pięknym językiem. Czytamy feljetony pisane gwarą która zmienia się co trzy lata, świstki zabawne jak karawan i lekkie jak ołów drukarski. Słynna rozmowa francuska odbywa się z jednego końca Francji na drugi, w narzeczu patagońsko-rewolucyjnem, na długich kolumnach, drukowanych w pałacach, gdzie skrzypią obecnie prasy w miejsce wykwintnych zebrań które błyszczały tam niegdyś.
— Dzwon pogrzebowy arystokracji dzwoni, czy słyszycie? rzekł książę rosyjski, a pierwszem jego uderzeniem jest to wasze modne słowo: kobieta z towarzystwa!
— Masz słuszność, książę, rzekł de Marsay. Ta kobieta, która wyszła ze szlachty lub wykwitła z mieszczaństwa, wyrosła z wszelkiego gruntu, nawet z prowincji, jest wyrazem obecnej epoki, ostatniem słowem smaku, dowcipu, wdzięku, dystynkcji, zebranych razem, ale skarłowaciałych. Nie ujrzymy już wielkich dam we Francji, ale będą przez długi czas kobiety z towarzystwa, słane przez opinję publiczną do Wysokiej Izby kobiecej i będące dla płci pięknej tem, czem jest gentleman w Anglji.
— I nazywają to postępem! rzekła panna des Touches; chciałabym wiedzieć, w czem jest postęp.
— Oto w czem, rzekła pani de Nucingen. Dawniej kobieta mogła mieć głos przekupki, chód grenadjera, czoło zuchwałej kurtyzany, włosy zaczesane gładko, grubą nogę, wielką rękę, i była