jej cavalière servante; ale ta kobieta to jednia tajemnica. Jest zamężna a nigdy nie widzieliśmy jej męża; pan Firmiani to osobistość zupełnie fantastyczna; podobny jest do owego trzeciego konia którego opłaca się zawsze jadąc pocztą, a którego nikt nigdy nie widział. Zdaniem artystów, dama ta to pierwszy alt w Europie, a nie słyszano jej ani trzech razy od czasu jak mieszka w Paryżu; przyjmuje dużo a sama nie bywa nigdzie.
Obserwator mówi jak prorok. Trzeba przyjąć święcie jego słowa, jego anegdoty, jego cytaty, jeżeli się nie chce być człowiekiem głupim i tępym. Będzie cię wesoło obmawiał w dwudziestu salonach, gdzie jest potrzebny jak pierwsza sztuczka na afiszu, jedna z owych sztuczek tak często grywanych dla pustych krzeseł a cieszących się powodzeniem niegdyś. Obserwator ma czterdzieści lat, nie jada nigdy w domu, twierdzi że nie jest niebezpieczny dla kobiet; pudruje się, nosi orzechowy frak, ma zawsze miejsce w kilku lożach w Bouffons; czasami mylą go z bractwem Pasorzytów, ale pełnił w swoim czasie zbyt wysokie funkcje aby go można podejrzewać o pieczeniarstwo; posiada zresztą majątek ziemski w departamencie którego nazwy nigdy nie zdradził.
— Pani Firmiani? Ba, mój drogi, ależ to dawna kochanka Murata! (Ten należy do klasy Przeczących. Tego rodzaju ludzie robią errata wszystkich pamięci, prostują wszystkie fakty, zakładają się zawsze sto przeciw jednemu, są pewni wszystkiego. Moglibyście ich przychwycić w ciągu jednego wieczora na gorącym uczynku wszechobecności: powiadają, że ich uwięziono w Paryżu podczas sprzysiężenia Malleta, zapomniawszy, że pół godziny wprzódy przeszli Berezynę. Prawie wszyscy Przeczący są kawalerami Legji Honorowej, mówią bardzo głośno, mają wysokie czoło i grubo grają w karty).
— Pani Firmiani, sto tysięcy funtów renty? oszalałeś! Doprawdy, niektórzy ludzie rozdają setki tysiący funtów z hojnością autorów, których nic nie kosztuje wyposażać swoje bohaterki. Ależ pani Firmiani to kokietka, która niedawno zrujnowała młodego
Strona:Honoryna; Studjum kobiety; Pani Firmiani; Zlecenie.djvu/160
Ta strona została przepisana.