honoru. Wejdź w swoje sumienie i zapytaj go, jakiem słowem nazwać czyn, któremu zawdzięczasz swoje złoto“.
Tu siostrzeniec spojrzał na wuja, który spuścił głowę.
„Nie powtórzę ci wszystkich myśli które minie oblegały, wszystkie da się sprowadzić do tej jednej, a oto ona: nie mogę szanować człowieka, który się świadomie plami dla jakiejbądź sumy pieniężnej. Pięć franków skradzione w grze, czy sześćkroć tysięcy franków zyskanych dzięki legalnemu oszustwu, jednako hańbią człowieka. Chcę ci powiedzieć wszystko: czuję się wręcz splamiona miłością, która niegdyś była całem mem szczęściem. Wznosi się z głębi mojej duszy głos, którego tkliwość moja nie może zdławić. Och! płakałam nad tem, że mam więcej sumienia niż miłości. Mógłbyś popełnić zbrodnię, ukryłabym cię na mem łonie, gdybym mogła, przed sprawiedliwością ludzką; ale oddanie moje nie posunęłoby się dalej. Miłość, mój aniele, to u kobiety najbardziej bezgraniczne zaufanie, połączone z jakąś potrzebą czczenia, ubóstwienia istoty, do której należy. Zawsze pojmowałam miłość jako ogień, w którym oczyszczają się jeszcze szlachetne uczucia, ogień który je rozwija wszystkie. Mogę ci powiedzieć już tylko jedno: przyjdź do mnie biedny, miłość moja zdwoi się jeszcze, o ile to możliwe: inaczej wyrzecz się mnie. Jeśli cię już nie ujrzę, wiem co mi trzeba uczynić. A teraz nie chcę, zrozum mnie dobrze, abyś zwrócił dlatego, że ja ci to radzę. Poradź się dobrze swojego sumienia. Nie trzeba, aby ten akt sprawiedliwości był ofiarą uczynioną dla miłości. Jestem twoją żoną a nie twoją kochanką; nietyle chodzi o to aby mi być miłym, ile o to aby wzbudzić we mnie najgłębszy szacunek. Jeżeli się mylę, jeżeli źle mi przedstawiłeś postępek ojcowski, słowem jeżeli możesz uważać swój majątek za prawy (och! chciałabym móc wierzyć, że jesteś wolny od wszelkiego zarzutu) rozstrzygnij sam wedle głosu twego sumienia, czyń jak uważasz. Człowiek, który kocha szczerze, jak ty mnie kochasz, zbyt ceni wysokie mniemanie swojej żony, aby mógł się stać nieuczciwym. Wyrzucam sobie teraz wszystko com tu napisała. Jed-
Strona:Honoryna; Studjum kobiety; Pani Firmiani; Zlecenie.djvu/172
Ta strona została przepisana.