— Wuju, rzekłem, mam się więc pożegnać z tą izdebką, w której byłem od czterech lat tak szczęśliwy?...
— Nie zostawię ci żadnego majątku, odparł.
— Czyż nie zostawisz mi talizmanu swego nazwiska, pamięci swoich uczynków?...
— Nie mówmy o tem dziedzictwie, rzekł z uśmiechem. Nie znasz; jeszcze ma tyle świata, aby wiedzieć, że niełatwobyś zrealizował zapis tego rodzaju; skoro natomiast zaprowadzę cię dziś do hrabiego...
(Pozwólcie mi państwo, że nazwę mego protektora jedynie chrzestnem imieniem: hrabia Oktaw).
— Skoro cię zaprowadzę do hrabiego Oktawa, zapewnię ci rzetelną protekcję. Jeżeli — a nie wątpię o tem — spodobasz się temu zacnemu mężowi, jego poparcie będzie z pewnością tyleż warte, co majątek, jaki byłbym ci zebrał, gdyby ruina szwagra i śmierć siostry nie zaskoczyły mnie niby piorun z jasnego nieba.
— Czy jesteś, wuju, spowiednikiem hrabiego?
— Gdybym nim był, czyż mógłbym mu cię zalecać? Któryż ksiądz poważyłby się korzystać z sekretów, które posiadł przy konfesjonale? Nie, tę protekcję zawdzięczasz ministrowi sprawiedliwości. Będziesz tam, drogi Maurycy, jak u ojca. Hrabia daje ci dwa tysiące czterysta franków pensji, mieszkanie w pałacu, oraz tysiąc dwieście franków miesięcznie strawnego: nie będziesz siadał przy jego stole, a nie chce byś jadał osobno, aby cię nie skazywać na podrzędne stanowisko. Przyjąłem tę propozycję dopiero gdy uzyskałem pewność, że sekretarz hrabiego Oktawa nie będzie nigdy czemś w rodzaju służącego. Będziesz miał masę pracy, bo hrabia pracuje wiele, ale wyjdziesz stamtąd przygotowany do najwyższych stanowisk. Nie potrzebuję ci zalecać dyskrecji, pierwszej cnoty człowieka, który się chce poświęcić karjerze publicznej.
Osądźcie państwo moją ciekawości Hrabia Oktaw zajmował wówczas jedno z najwybitniejszych stanowisk w sądownictwie, posiadał zaufania następczyni tronu, która uzyskała dlań właśnie
Strona:Honoryna; Studjum kobiety; Pani Firmiani; Zlecenie.djvu/20
Ta strona została przepisana.