mując całą nikczemność szpiegostwa. Dowody sympatji, jakie otrzymałem wówczas, byłyby pocieszyły największe niedole. Ta urocza istota wyrwana ze świata, samotna od tylu lat, posiadająca poza sferą miłości skarby serca do rozdania, ofiarowała mi je z dziecięcem wylaniem. To jej współczucie byłoby pewnie bardzo gorzkie doświadczonemu człowiekowi któryby ją kochał, gdyż, niestety! było ono samą litością, samem miłosierdziem. Jej zaparcie się miłości, lęk przed wszystkiem co się nazywa szczęściem kobiety, buchały z równą siłą co naiwnością. Te szczęśliwe dni przekonały mnie, że przyjaźń kobiet o wiele wyższa jest od ich miłości.
Dawałem sobie wydzierać zwierzenia swoich zgryzot ze wszystkiemu ceregielami, na jakie pozwalają sobie młode panny, nim usiądą do fortepianu, tak bardzo świadome są nudy jaką to grozi. Jak się państwo domyślacie, konieczność zwyciężenia mej niechęci do zwierzeń zmusiła hrabinę do zacieśnienia naszego stosunku; ale widziała we mnie tak żywy obraz własnej swej antypatji do miłości, że zdawała się rada z przypadku, który zesłał na jej bezludną wyspę rodzaj Piętaszka. Może samotność zaczynała jej ciążyć. Ale nie było w tem żadnej kokieterji, nie miała już nic z kobiety, nie czuła w sobie serca, chyba w idealnym świecie, w który się chroniła. Mimowoli porównywałem z sobą te dwie egzystencje, życie hrabiego będące całe czynem, ruchem, wzburzeniem, i życie hrabiny bierne, bezczynne, nieruchome. Mężczyzna i kobieta pozostali cudownie wierni swej naturze.
Mizantropja moja pozwalała, mi na cyniczne wycieczki przeciw mężczyznom i kobietom; folgowałem w nich sobie w nadziei, iż ściągnę tem Honorynę na grunt zwierzeń, ale nie dała się chwycić w żadną pułapkę. Zaczynałem rozumieć ten upór muła, częstszy niż się myśli u kobiety. „Mieszkańcy Wschodu mają słuszność, rzekłem jednego wieczora, że zamykają kobiety, uważając je tylko za narzędzie rozkoszy. Europa ciężko pokutuje za to, że wam pozwoliła stać się cząstką społeczeństwa i że was dopuściła do niego na stopie równości. Według mnie, kobieta jest to najnieuczciwsze
Strona:Honoryna; Studjum kobiety; Pani Firmiani; Zlecenie.djvu/60
Ta strona została przepisana.