Strona:Honoryna; Studjum kobiety; Pani Firmiani; Zlecenie.djvu/61

Ta strona została przepisana.

i najpodlejsze ze stworzeń. Stąd zresztą jej uroki. Ładna przyjemność polować na zwierzę domowe! Kiedy kobieta obudziła w mężczyźnie miłość, jest dlań na zawsze święta, jest w jego oczach obleczona tajemniczym przywilejem. U mężczyzny, wdzięczność za minione rozkosze jest wieczna. Skoro spotka swoją kochankę, postarzałą albo niegodną jego, kobieta ta zawsze ma prawa do jego serca. Ale dla was, kobiet, mężczyzna któregoście kochały jest niczem; co więcej, popełnia zbrodnię nie do darowania; tę, że żyje!... Nie śmiecie tego wyznać, ale wszystkie macie w sercu myśl, którą popularna potwarz, nazwana tradycją, przypisuje damie z wieży w Nesle: co za szkoda, że nie można się karmić miłością tak, jak się karmi owocami! I że, po skończonym posiłku, nie może kobiecie zostać jedynie poczucie rozkoszy!...
— Bóg, rzekła, zachował pewnie to doskonałe szczęście dla Raju. Ale, dodała, jeżeli pańskie rozumowanie wydaje się panu bardzo dowcipne, ma ono dla mnie tę wadę, że jest fałszywe. Co to są kobiety, które zdolne są odmieniać miłość? rzekła, patrząc na mnie tak, jak Madonna Ingres‘a patrzy na Ludwika XIII, ofiarującego jej swoje królestwo.
— Jest pani bezwiedną komedjantką, rzekłem, gdyż samo to spojrzenie, które pani na mnie rzuciła w tej chwili, zapewniłoby sławę aktorce. Ale pani, tak piękna, musiałaś wszak kochać; zatem zapominasz.
— Ja, odparła, uchylając moje pytanie, ja nie jestem kobietą: ja jestem zakonnicą, która ma siedemdziesiąt dwa lata.
— W jaki sposób tedy może pani twierdzić stanowczo, że pani czuje silniej ode mnie? Niedole kobiet mają tylko jedną postać, za nieszczęścia uważają jedynie zawody serca.
Spojrzała na mnie łagodnie i zrobiła jak wszystkie kobiety, które, wciśnięte między dwoje drzwi dylematu, lub pochwycone w szpony prawdy, upierają się mimo to przy swojem. Rzekła:
— Jestem zakonnicą, a pan mi mówi o świecie, w którym nie mogę już stąpić nogą.