gdzie mogę mieszkać sam, ale na który nie mógłbym patrzeć z tobą. Z przyjemnością stroję inny dom w dzielnicy St.-Honoré dokąd w nadziejach swoich prowadzę nie kobietę zdobytą dzięki jej nieświadomości życia, nabytą mocą prawa, ale siostrę, która pozwoli mi złożyć na swem czole pocałunek, jaki ojciec daje codzień ukochanej córce. Czy wyzujesz mnie z prawa, które umiałem zdobyć w dniach twojej rozpaczy, prawa czuwania zbliska nad twemi potrzebami, przyjemnościami, nad całem twem życiem? Kobiety mają swoje własne serce, zawsze pełne przebaczenia, serce matki; ty nie znałaś innej matki prócz mojej, która byłaby cię sprowadziła do mnie: ale w jaki sposób nie odgadłaś, że ja mam dla ciebie i serce mojej matki i serce twojej! Tak, droga, moje przywiązanie nie jest ani małostkowe, ani zrzędne, ono jest z tych, które zgryzocie nie zostawiają czasu na osmucenie twarzy ubóstwianego dziecka. Za kogo ty bierzesz towarzysza swego dziecięctwa; Honoryno, skoro sądzisz, że byłby zdolny przyjąć pocałunki dawane ze drżeniem, żyć między radością i niepokojem? Nie lękaj się, że będziesz musiała znosić lamenty pełzającej namiętności; zapragnąłem cię mieć przy sobie dopiero wtedy, gdym się upewnił że potrafię ci zostawić pełną wolność. Duma twoja przecenia trudności; będziesz mogła brać udział w życiu brata albo ojca, bez cierpień i bez radości, jeśli zechcesz, ale nie spotkasz koło siebie ani szyderstwa ani obojętności, ani niewiary w twoje intencje. Ciepło, w którem będziesz żyła, będzie zawsze łagodne i równe, bez burz i bez nawałnic. Jeżeli później, zyskawszy pewność że jesteś u siebie, jak byłaś w swojej willi, zechcesz wnieść w mój dom inne czynniki szczęścia, radości, rozrywek, rozszerzysz ich krąg wedle upodobania. Tkliwość matki nie zna ani pogardy, ani litości: czem-że ona jest? miłością bez pragnienia: otóż, u mnie, podziw skryje wszystkie uczucia, w których chciałabyś widzieć obrazę. W ten sposób będziemy mogli oboje zachować poczucie godności. Z twojej strony życzliwość siostry, serdeczność przyjaciółki, zdołają nasycić ambicję człowieka, który chce być twoim towarzyszem, a tkliwość
Strona:Honoryna; Studjum kobiety; Pani Firmiani; Zlecenie.djvu/80
Ta strona została przepisana.