zbyt znaczna suma dla dzwonnika, gdyż dostawał rocznie zaledwie dwadzieścia pięć złotych.
Karola obudził o wpół do piątej lekki szmer, który spowodował dzwonnik, odczepiając i wieszając sznur; zaledwie tamten poszedł do siebie, Karol zbliżył się do okna i ponownie zawiesił serce dzwonu; w ten sposób, gdy Old-Nik oglądał, czy wszystko jest w porządku, znalazł dzwonek w stanie zupełnie przydatnym i nawet sam zadzwonił, aby obudzić śpiących. Uczniowie byli zachwyceni, dowiedzieli się, że spali, aż do godziny szóstej; wychowawcy, pozornie wyrażając niezadowolenie z powodu straconego dla nauki czasu, w duchu cieszyli się z tego i byli skłonni do wyrozumiałości. Gdy wszyscy się zebrali i Old-Nik zapytał wszystkich nauczycieli i uczniów, dlaczego dzwon nie dzwonił w swoim czasie, nikt nie mógł nic odpowiedzieć. Jeden Karol powiedział tylko, że widział czarnego człowieka, który przechodził przez sypialnię i znikł przez okno.
Old-Nik.
A! To jest oznaka!.. Jagiego wzrostu był ten czarny człowiek? Może to jeden z twoich kolegów.
Karol.
O, panie! Był olbrzymi; nigdy nie widziałem takiego ogromnego.
Old-Nik.
Jak był ubrany?
Karol.
Miał na sobie czarne ubranie, którem powiewał dokoła.
Old-Nik.
Strona:Hrabina Segur - Dobry mały djabełek.djvu/123
Ta strona została uwierzytelniona.