Obudzili się wreszcie wychowankowie wstali, ubrali się i zjedli śniadanie. Następnie Old-Nik sam zapowiedział przyszłe dochodzenie w sprawie wczorajszego zajścia; dzieci zebrały się do dużej klasy, Old-Nik wszedł, wstąpił na podwyższenie katedry, rzucił na całe zgromadzenie majestatyczne spojrzenie i rozpoczął swe przemówienie; szanowni panowie! Figlarze, urwisi, żebracy, niegodziwce, złodzieje! wszyscy spiskujący przeciwko szanownym panom nauczycielom! Uczyniliście ich życie wprost nieznośnem!
(Te słowa jego tyle poskutkowały, że uśmiech zadowolenia przemknął po twarzach całego audytorjum). Chciałbym was wszystkich zbić, wypakować do więzienia. Niestety jest to niemożliwe! Dlatego niech inicjatorzy względnie inicjator niedawno popełnionych zbrodni przyzna się sam: jeżeli gnuśność zmusza ich do milczenia — ze strachu przed okropną, niesłychaną karą, jaka na nich czeka, to
Strona:Hrabina Segur - Dobry mały djabełek.djvu/134
Ta strona została uwierzytelniona.
XIII.
DOCHODZENIE. OSTATNIE NIEZWYKŁE FIGLE KAROLA.