Strona:Hugo Bettauer - Trzy godziny małżeństwa.djvu/155

Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ I.

Nowy Jork miał znowu niezwykłą sensację. Zazwyczaj już w maju rozpoczyna się sezon martwy. Dzienniki pełne są zazwyczaj sprawozdań sportowych i wymieniają mnóstwo bogatych Amerykanów, którzy chcą jechać do Europy. O ile wydarzy się coś lokalno-sensacyjnego, jest to niesłychanie cenną przerw ą w śpiączce i w takim razie schodzą na plan drugi światowej sławy rozgrywki footbalowe „Giants and Jankees".
Tak było teraz właśnie. Mimo piekielnego upału, tysiące tysięcy ludzi oblegały ogromne gmachy dzienników, szukając rychło na wielkich tablicach pojawią się najnowsze szczegóły, dotyczące porwanego dziecka.
Istotnie, w biały dzień, zostało w Nowym Jorku skradzione dziecko.