Strona:Hugo Bettauer - Trzy godziny małżeństwa.djvu/52

Ta strona została przepisana.

gi na froncie, zwróciło nań uwagę, tak że został mianowany kapitanem. Leidlicha nie wzięto z powodu ogólnej słabości organizmu. Został w Koloszwarze, gdzie jeszcze przed wojną pracował jako urzędnik konceptowy w rządzie krajowym.
W Koloszwarze bywał Leidlich w domu ówczesnego komendanta korpusu generał-majora Lehndorff-Seilerna i zakochał się do szaleństwa w pięknej, wyrastającej na kobietę córce jego. Całemi godzinami patrolował przed domem, chodząc tam i z powrotem, w nikłej nadziei ujrzenia bodaj cienia uwielbionej. Żarła go zazdrość, gdy widział, że Elżbieta daje pierwszeństwo młodym oficerom i urzędnikom, raz nawet zemdlał, kiedy w czasie gry w fanty piękny, młody chorąży ucałował dziewczynę w usta, jemu zaś poprzednio podała tylko czoło.
W czasie samotnych wędrówek marzył Leidlich o zdobyciu Elżbiety zapomocą środków niezwykłych zgoła. Fantazjował o porwaniu, rabunku, zgwałceniu, a nawet przez czas pewien nosił stale przy sobie wyostrzony nóż-puginał, chcąc zamordować Elżbietę, a potem siebie, na wypa-