jawnogrzesznicę, oraz modlący się na krzyżu za swymi katami. Ułaskawiać praktykantkę wolnej miłości, prosić o łaskę dla sędziów i wykonawców najsłuszniejszego w dziejach Wyroku — toć śmiertelna obraza wolnej myśli i niewysłowionej godności wolnego człowieka.
Albo znowu, cóż to za bezgraniczna miłość, kiedy p. M. J. Wielopolska, protestując w Kur. Por. przeciw mnie, jako rewelatorowi, w Expresie Por., sensu tajemniczych dat historycznych, przeklinanych przez satanistów, tłomaczy tychże, iż przeklinają je oni wcale nie dlatego, że są to daty ich klęsk w walce z Bogiem, lecz dlatego, bo je uważają za „tragiczne dni zagłady bliźnich“ — i to bliźnich, wśród których byli „i księża katoliccy, wychwalani obecnie, z okazji filmu Atlantic, jako wzór cnoty“?![1].
Sataniści, zatem, żałobą obchodzą rocznice katastrofalnej śmierci cnotliwych księży, a inny ksiądz, imieniem Boga, na nią ich skazuje!! Sataniści są przytem tak skromni, że się z tym swoim klerykalizmem ukrywają. Szczęściem dla świata, mają opiekunkę, która ich zdekonspirowała. Wiemy teraz, że za swą miłość bez granic godni są podobnej miłości.
Takie się otrzymuje efekty, jedynie dzięki usunięciu dogmatu — okrutnego dogmatu Boga!
- ↑ Mowa o zatonięciu Titanica d. 14.4.1912. Inne, wyjaśnione przeze mnie, daty odnoszą się: jedna do zburzenia Mesyny przez trzęsienie ziemi d. 28.12.1908 r., druga do zniszczenia miasta St. Pierre przez wybuch wulkanu Mont Pelé na wyspie Martynice. Cfr. moje: „Bóg przed sądem świata wobec gruzów Mesyny“ (1909); „O absolutyzm idei Opatrzności w dziejach. Cuda i katastrofy“ (1928); „Palec Boży“ (1930 Katowice).