Strona:Ignacy Chrzanowski - Klemens Junosza (Szaniawski).djvu/13

Ta strona została skorygowana.

Na tem tle podmalowanem tak barwnie autor rysuje dopiero pojedyńcze postacie, z których każda ma swoją odrębność, swoje życie. Więc jest i pieniacz, który ostatnią krowę wyprowadza z obory byleby zaspokoić pasyę „prawowania” się i pracowity mąż, nad którym Herod baba przewodzi i wspaniały p. Zacharyasz Głowacz, który wrodzonym sprytem, prącą i uczciwością do znacznych dostatków dochodzi i niewolnik kieliszka, który zapach wódki lub krupniku z trzeciej chaty poczuje i przedsiębiorczy p. Talarowski („Buda na karczunku”) który na handlu końmi majątku się dorabia, lecz hańby jedynego syna Adasia przeżyć nie może, jest i biedna wdowa zacna pani Józefowa, którą pod nieobecność syna każdy uważa sobie za święty obowiązek przytulić i ogarnąć, jest i nieodłączny żydek, faktotum panów braci — trochę krawiec, trochę szklarz, trochę bankier, a nadewszystko pośrednik do wszelakich interesów. Jednem słowem jest wszystko, co się na ów światek tak charakterystyczny i tak odrębny składa.
Jeżeli do tego doda się ciepło, które wieje z każdej stronnicy, przedziwny humor autora, jasne i pogodne słońce swojskości zawieszone nad całym obrazem, to pominąwszy już wysoką wartość społeczną i artystyczną powieści, duszy aż się dobrze robi, gdy się w takiej książce zaczyta!
Powieści chłopskiej w ścisłem znaczeniu, t. j. osnutej całkowicie na życiu naszego chłopa, jak np. „W Wielgiem” Jasieńczyka (Karczewskiego) Junosza nie napisał, natomiast rozrzucił pojedyńcze typy prawie po wszystkich swoich utworach. Nie sięgnął też do głębin doli chłopskiej jak Sewer lub Orzeszkowa w „Chamie,” nie poszedł także torami młodych naszych pisarzy, którzy w chłopie widzą do dziś dnia jeszcze ofiarę szlacheckiego wyzysku i umysłowej przewagi, ale swoim zwyczajem przeniósł na papier chłopa żywego, zostawiając czytelnikom otwarte pole do głębszych refleksyj.
Chłop Junoszy nie jest chłopem z zielonego stolika wielu t. zw. pisarzy ludowych, lecz wprost wziętym z chaty, z pola