Strona:Ignacy Krasicki-Bajki i przypowieści.djvu/027

Ta strona została uwierzytelniona.
LXXXIX. SINOGARLICA.


Dobrze czyni, kto zawsze z dobrymi obcuje,
I najlepszego miejsce nieprawe zepsuje.
Smutną sinogarlicę na zdradnej zasadzce
Złapał ptasznik przemyślny i osadził w klatce.
Trzy dni w mieście siedziała, czwartego uciekła;
A co niegdyś powtórnych związków się wyrzekła,
Śmielsza w kroku i z przeszłej śmiejąc się ofiary,
Za jedną utraconą znalazła dwie pary.


XC. CHART I KOTKA.


Chart widząc kotkę, że mysz jadła na śniadanie,
Wymawiał jej tak podły gust i polowanie.
Rzekła kotka, wymówką wcale niezmięszana:
Wolę ja mysz dla siebie, niż sarnę dla pana.


XCI. CZŁOWIEK I WILK.


Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę. —
Znaj z odzieży, rzekł człowiek, co jestem, co mogę.
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury:
Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry.


X CII[1]. PRAWDA, SATYRYK I PANEGIRYSTA.


Rzadko kłamca z swojego rzemiosła korzysta.
Zeszli Prawdę Satyryk i Panegirysta,
Chcieli od niej nagrody za podjętą pracę. —
Jakeście zasłużyli, rzekła, tak zapłacę. —
W tem radośni od Prawdy wzięli w podarunku
Każdy pełne naczynie przyprawnego trunku.
Jaki był, skosztowawszy, poznali po szkodzie,
Pierwszy znalazł truciznę w żółci, drugi w miodzie.


XCIII. ATŁAS I KITAJ.


Atłas w sklepie z kitaju żartował do woli;
Kupił atłas pan sędzic, kitaj pan podstoli.

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – XCII.