Strona:Ignacy Radliński - Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie.djvu/17

Ta strona została przepisana.

wcale nie istniały, poważanie i miłość wytworzyć się silili. Dla autorów drugich przeszłość nie istniała, chyba jako męczące wspomnienie lub ciężkie brzemię; przed nimi rozlegała się tylko przyszłość a rzymianie, według nich, mniej nawet dla swej roli w teraźniejszości mieli praw do niej, niż inne narody i ludy. Mając odwagę spojrzyć w dół, objąć wzrokiem ogół społeczny, mając ciekawość poznać ludy nie-rzymskie i nie-greckie wyłącznie, sami poczęści pochodząc z ogółu, poczęści z tych ludów, autorowie apokryfów byli przedewszystkiem ludźmi nowymi, ludźmi przyszłości. Siłę tych ludzi stanowił ich stosunek do współczesności, zawsze krytyczny i ujemny. Oni burzyli gmach stary. Ale, burząc, zakładali nowy. Oni drażnili, wykazując rany społeczne, ale, drażniąc, zarazem koili ból doznawany w skutek tych ran ułudną pociechą nowej a lepszej przyszłości. Że ich pojmowali ci, do których przemawiali, wskazuje rozwój szybki i niezgłębione bogactwo literatury apokryficznej. Że potrafili słowy swojemi porywać tłumy i wieść je ku wskazywanej przyszłości, dowodzą dzieje tej przyszłości, skoro się stała ona przeszłością...
Nie mniejsze też znaczenie jak dla dziejopisarza posiadają apokryfy i dla etnologa.
Jakkolwiek różnorodne są drogi, prowadzące do badania ludów i narodów, i rozmaite punkty widzenia, z których ich badają, wszakże ostatecznem zadaniem badania zawsze pozostanie: dotarcie do umysłowości każdej większej, czy też mniejszej, całości etnicznej i określenie rodzaju tej umysłowości.
Skoro dany naród wzniósł się po nad pierwsze szczeble życia kulturowego, dla etnologa przedstawia on, zgodnie z takiem założeniem, dwie klasy: oświeconą i nieoświeconą. W klasach oświeconych zaciekawienie wiedzą wykazuje istnienie umysłowości. Stopień owego zaciekawienia staje się wówczas miarą siły i natężenia samej umysłowości. Od siły i natężenia umysłowości zależy stosunek tych klas do nauki i to, nareszcie, co robią one, aby ją posiadać, rozwijać, zastosowywać. W klasach nieoświeconych zaciekawienia wiedzą być nie może, gdyż to zaciekawienie właśnie przetworzyłoby je na