wrotów oczekiwać można było lada chwila — myśl wyłącznie była skierowana ku owej blizkiej, tuż, tuż nadchodzącej chwili. Przeto nad sposobami oczekiwania jej ludzie już się nie zastanawiali; już zasługiwać na nadejście jej nie widzieli żadnej potrzeby i w żadne też refleksje, co do jej nadejścia, i powątpienia się nie wdawali.
Ten kierunek bezwzględnej pewności w urzeczywistnienie oczekiwanych przewrotów w najbliższej przyszłości przedstawiają Apokalipsy: Księga Enocha, Księga czwarta Ezdraszowa, Księga Barucha, po części Apokalipsa Mojżesza, Wniebowstąpienie Izajasza, — naturalnie, o ile różne późniejsze wtrącenia, przeróbki i uzupełnienia owych głównych cech nie zatarły.
Gdy wypadki, zaszłe pod koniec I i II wieku, z jednej strony zburzenie Jerozolimy i jej odbudowanie, ale jako miasta rzymskiego, następnie rozpędzenie Żydów po znanym podówczas świecie dziejowym; z drugiej zaś, wymarcie owego pokolenia, które miało oglądać »Syna człowieczego, idącego w królestwie swoim, i Królestwo Boźe«, lecz i drugiego po nim, wykazały, że ów wyglądany przewrót może nie nastąpić już w tak blizkiej przyszłości, Apokalipsy poczęły podawać sposoby skuteczne oczekiwania jego, a nawet przyśpieszenia — w specjalnym urządzeniu życia. Ten kierunek wyrażać poczęły: Wniebowzięcie Mojżesza, Testamenty XII Patryarchów, Pasterz Hermasa.
Ale współcześnie z tym przystosowywaniem się do okoliczności począł uwydatniać się pomiędzy Żydami a chrześcijanami, wskutek przypisywania przez tych ostatnich coraz to większego
jego. Zaprawdę powiadam wam: są niektórzy z tych, co tu stoją, którzy nie ukuszą śmierci, ażby ujrzeli Syna człowieczego, idącego w Królestwie swoim«, (Mat, XIV, 24—18).
»I mówił im: Zaprawdę powiadam wam, iż są niektórzy z tych, co tu stoją, którzy nie ukuszą śmierci, ażby ujrzeli, że Królestwo Boże przyszło w mocy« (Mar. IX, 1).
»Aleć wam powiadam prawdziwie, są niektórzy z tych, co tu stoją, którzy nie ukuszą śmierci, aż oglądają Królestwo Boże« (Łuk. IX, 17).