Strona:Ignacy Radliński - Apokryfy judaistyczno-chrześcijańskie.djvu/91

Ta strona została przepisana.

Obraz ten, tchnący idyllą, mógł wzbudzić zazdrość wśród ludów, pozostających pod panowaniem rzymskiem i wierzących w słowa prorocze Sybilli; mógł, zasiewając pewne dążenia, zaciekawić je, skłonić do dociekania przyczyny tak odmiennego od tego, jaki był u nich, stanu rzeczy. Autor nie zaniedbał wykazać tych przyczyn.
»Kiedy naród, z 12-u złożony pokoleń, Egipt porzuci i błąkać się po pustyni pocznie, słuchając wodzów, przez Boga zesłanych, i iść za słupem, nocą czerwonym, w blasku słonecznym ciemnym, podlegnie władzy męża, czerpiącego natchnienia z góry, Mojżesza. Jego wśród wód znalazła była królowa i na prawach matki synem nazwała. Skoro on zbiegów z Egiptu doprowadził (autor od czasu przyszłego przeskakuje na przeszły) pod szczyty Synai, sam Bóg przyniósł prawa, na dwóch tablicach spisane, i rozkazał, żeby to wszystko było spełnione, wszystko sprawiedliwe, co te prawa stanowią. Jeśliby kto słuszne brzemię, które nakładają prawa nadane, odrzucił, ponieść ma karę z rąk ludzkich lub z gniewu wielkiego bóstwa. Stworzył on bowiem ziemię, by była wspólną dla wszystkich, i w piersi włożył swoje prawe czucie i postanowił, by sto ziaren za jedno posiane wróciło, coby było miarą Boga..,« (248—264).
Ale nastąpią ciężkie chwile dla tego narodu, ponieważ on nsłużyć znacznie bałwanom i Bogu odmówi czci, którą składa bałwanom®. Wszelako »dobry koniec po tylu utrapieniach nastąpi«. Gdy chwalić pocznie napowrót Boga, napowrót stan rzeczy daw^ niejszy powróci. Los narodu zależy od tego, czy chwali on Boga i służy mu w taki sposób, w jaki on sobie życzy być chwalonym i obsługiwanym. Na wierszu 294-tym kończy się § 2-gi. Od 489-go rozpoczyna się na 4-ty.
W nim autor po przemówieniu, że nanowo głos wielkiego Boga nakazuje mu rozpocząć wieszczenia, zwraca się do ludów różnych: Fenicjan, mieszkańców Krety, Tracji, do »Goga i Magoga«, do Marsów, Daków, Licjan, Mizjan, Frygijczyków i innych, grożąc im wielkiemi klęskami i przewrotami, i mówi: »Gdy liczny naród barbarzyński wkroczy do Grecji, wielu sławnym mężom głowy zetnie, liczne stada pochwyci owiec na polach, mułów, koni, wołów.