Strona:Iliada.djvu/109

Ta strona została skorygowana.
ILIADA.
XIĘGA I.

Achilla śpieway, Muzo, gniew obfity w szkody,
Który ściągnął klęsk tyle na Greckie narody;[1]
Mnóſtwo dusz mężnych, wcześnie wtrącił do Erebu,[2]
A na paſtwę dał sępom i psom, bez pogrzebu,
Walaiące się trupy rycerskie wśród pola.
Tak wielkiego Jowisza spełniała się wola,
Odtąd, gdy się zjątrzyli sporem niebezpiecznym,
Agamemnon, król mężów, z Achillem walecznym.
Od kogóż téy niezgody pożar zapalony?
Od Feba, co go Jowisz z pięknéy miał Latony.[3]
Gniewny na króla, woyſku ſtraszną klęſkę zadał,
Rozszerzył mór w obozie, codziennie lud padał;
Mścił się, że był zelżony iego kapłan święty.
Przyszedł Chryzes, gdzie ſtały Achiwów okręty,[4]
Swietną, na okup córki, przynosząc ofiarę;[5]
A w ręku maiąc berło i Feba tyarę,[6]
Prosił Greki o litość na oycowſkie bole,
Naybardziéy zaś Atrydy, dwa narodów króle.
„Atrydowie i Grecy![7] niech wam dadzą bogi,
Dobyć miaſta Pryama, w swoie wrócić progi:
Lecz pomni na łuk Feba strzelaiący z góry,
Weźcie okup, nie przeczcie oycu iego córy.„

  1. Nic nie masz proſtszego nad zaczęcie Homera, wykłada on razem swoię rzecz, i wzywa Muzy, aby ią śpiewała. Wirgiliusz i prawie wszyscy naſtępni poeci, oddzielili te dwie rzeczy. I tak Wirgiliusz mówi naprzód, o czém będzie śpiewał.

    Arma virumque cano, Troja qui primus ab oris
    Italiam fato profugus, Lavinaque venit
    Littora: multum ille et territ jactatus et alto
    Vi superum, savæ memorem Junonis ob iram.
    Multa quoque et bello passus dum conderet urbem,
    Inferretque deos Latio: genus unde Latinum
    Albanique Patres, atque altæ moenia Romæ.

       

    „Walki i męża śpiewam, co z Troi wypłynął,
    „I do brzegów Italskich wyrokiem zawinął:
    „Wiele ten był i ziemią i morzem trapiony,
    „Gwałtem bogów i gniewem okrutnéy Junony.
    „Wiele i w boiach cierpiał, gdy miasto zakładał,
    „Gdy bogom uwiezionym Lacką ziemię nadał:
    „Skąd poszedł ród Latynów, i Albańskie imie,
    „I wielkie mury twoie, nieśmiertelny Rzymie.„

    Po wyłożeniu zamiaru, dopiero się obraca do Muzy:

    Musa, mihi causas memora, quo numine læso,
    Quidve dolens regina deum tot volvere casus,
    Insignem pietate virum, tot adire labores
    Impulerit! tantate animit cotlcitibus iræ!

       

    „Muzo! tak ciężkich przygód ty mi wykaż żródło,
    „Co zawziętą Olimpu królową przywiodło,
    „Tylą dręczyć przypadki cnotliwego męża?
    „Takiżto gniew i boskie umysły zwycięża!„

    Nie uymuiąc nic innym poetom, zgodzić się atoli należy, iż więcey ieſt ognia w zaczęciu Homera. Jego piérwsze rytmy są zaraz natchnione, gdy inni naprzód swoim, a potém dopiero Muzy śpiewają głosem. Milton, wielki naśladowca Homera, w poemacie Raiu utraconego, razem wyłożenie i wezwanie połączył.

    „Piérwszą winę człowieka przez ściągnienie dłoni
    „Do zgubnego owocu zaklętéy iabłoni,
    „Skąd wszystkie nędze poszły i z Raiu wygnanie,
    „I szerokie na świecie śmierci panowanie:
    „Póki Bóg człowiek smutnéy nie nagrodził szkody,
    „Wracaiąc do piérwszego siedliska narody,
    „Spieway niebieska Muzo!„

    Kto porówna zaczęcie Homera, z zaczęciem Lukana i Stacyusza, przyzna, że ie słusznie Horacy i Kwintylian za wzór proſtoty wyſtawili.

  2. Ereb, mieysce podziemne, piekło dawnych.
  3. Nie objaśniają się tu rzeczy powszechnie z Mitologii znane.
  4. Achiwy, Argiwy, Pelazgi, Danaie, są to różne nazwiska Greków.
    Okryty Greckie, podług zwyczaiu dawnych, były na brzeg wyciągnione. Namioty ſtykały się z niemi, iak się to pokazuie w Xiędze XIV. A zatém okręty i obóz Grecki iednoż mieysce oznacza.
  5. Chryzeis córka Chryzesa kapłana, znaydowała się w Tebach mieście Troady, w czasie gdy było wzięte od Achillesa. Zaprowadził ią tam oyciec, aby się zaślubiła Ecyonowi królowi; drudzy zaś mówią, że przyszła do siostry Ecyona, sprawuincéy obrządki na cześć Dyany.
  6. Infuła włożona na berło, oznaczała poſtać upokorzonego. Tak ią trzymał Chryzes prosząc Greków o wydanie córki.
  7. Agamemnon i Menelaus zowią się Atrydami od oyca Atreia. Równie i drudzy bohatyrowie podobneż. biorą nazwiska. Tak Achilles zowie się Pelidem od oyca Peleia, Laercyadem Ulisses od Laerta, Hektor Pryamidem od Pryama, i t. d. W tłumaczeniu polskim tak iak w oryginale, raz kładą się imiona własne bohatyrów; drugi raz te, które brali od swoich oyców, a czasem i dziadów, i wyższych przodków.