Idzie, iak noc, posępny: siadł zdala, łuk spina: 49
Leci ſtrzała i świszcząc powietrze rozcina:
Okropnym brzmiąc łuk iękiem, psy ſtrzela i muły,
Wnet zgubne iego razy Achiwy poczuły,
Palą się bezprzeſtannie smutne trupów stosy.[1]
Przez dziewięć dni na woyſko śmiertelne szły ciosy,
Dziesiątego Achilles cały lud zwoływa,[2]
Bo tę myśl w piersi Juno wlała mu życzliwa,
Bolesna, widząc swoich Achiwów zagładę.
Zatém, gdy się na walną zgromadzili radę,
Mężny Achilles temi zaczął mówić słowy:
„Teraz bardzo się lękam, synu Atreiowy,
Abyśmy obłąkani, w pośród morſkich brodów,
Nie musieli powracać do oyczystych grodów;
Jeżeli tu na zawsze nie zamkniem powieki:
Bo i woyna okrutna i mór niszczy Greki.
Niech wieszcz, lub kapłan powie, ſkad ta chłoſta sroga,
Albo snów tłumacz wierny, wszakże sny od boga:
Niechay powie, dlaczego Feb naszéy chce zguby;
Czy go niedopełnione obrażaią śluby?
Czyli stąd, że świętego stugłowu[3] nie bierze?
Biymy owce i kozy dla niego w ofierze,
Aby ubłagan, wſtrzymał ten mór niebezpieczny.„
To powiedziawszy, usiadł Achilles waleczny.
Wſtał Teſtora syn Kalchas, piérwszy w ſwym urzędzie,
Zna co ieſt, zna co było, zna nawet co będzie:
- ↑ Cały ten opis wyraża morową zarazę. Wtedy dla zepsucia powietrza, światło ſłoneczne nie ieſt iasne i czyſte. Zwierzęta, a osobliwie muły i psy, dlasubtelności swego węchu, naypierwéy doznaią ſkutków téj zarazy. Dacier.
- ↑ Zwoływanie zgromadzeń nie do samego Agamemnona należało. Mogli ie zwoływać i drudzy wodzowie.
- ↑ Stugłów, to ieſt ofiara ze stu głów bydląt złożona, Hecatombe.