Strona:Iliada.djvu/129

Ta strona została przepisana.

Niech wiem, czym sama z bogiń okryta pogardą.„        515
Jowisz, ciężko westchnąwszy: „Prosisz o rzecz twardą.
Jakie troski dla moiéy stąd wynikną głowy!
Na niepokóy mię, córko, narażasz domowy:
Znowu się będzie trzeba z Junoną ucierać,
A i tak mi wyrzuca, żem Troię rad wspierać.
Pódź, by cię nie postrzegło zazdrosne iéy oko,
Prośbę twoię mam w sercu wyrytą głęboko.
Skłonię głową, byś pewna była moiéy chęci:
Téy, na stwierdzenie słowa, używam pieczęci,
Przed bogi i przed ludźmi: znak ten iest konieczny.„
To wyrzekł, i brwi zmarszczył niebios pan[1] odwieczny,
Podniosły się na głowie nieśmierielnéy włosy,
Wstrząsł się Olimp, i całe zadrżały niebiosy.
Gdy takie zaręczenie od Jowisza zyska,
Tetys idzie do swego, wgłębi wód, siedliska,
On na górną stolicę. Wstaią wszystkie bogi,
I zabiegaią oycu swemu napół drogi:
Nikt na mieyscu nie został, cała niebian rzesza,
Na powitanie władcy piorunu pośpiesza.
Skoro tylko pan bogów na swym zasiadł tronie,
Zdało się podeyrzliwéy przegryźć go Junonie:
Postrzegła, że z nim Tetys ciche miała rady,
Takie zatém z Jowiszem rozpoczyna zwady.
„Z kimżeśto, obłudniku, rozmawiał dziś w niebie?
Bezemnie radzić skrycie, roskoszą dla ciebie:

  1. Fidyasz zapytany, na iaki wizerunek utworzył posąg Jowisza piorunującego, zacytował ten wiersz Homera. Wirgiliusz obraz ten wspaniały wydać usiłował.

    Dixerat: idque ratum stygii per flumina fratris,
    Per pice torrentes atraque voragine ripas
    Annuit, et totum nutu tremefecit Olympum.

    Æneid: Libr: X. v. 115.

    „To wyrzekł, i przez brody Stygiyskiego brata,
    „Przez przepaści, przez czarną smołą wrzące wały
    „Stwierdził, i swém skinieniem zatrząsł Olimp cały.

    Makrobiiusz tu uważa, że Wirgiliusz nie odmalował brwi i włosów boga, coby było powiększyło iak w Homerze, wielkość tego obrazu. Kusił się i Owidyusz o iego wydanie, lecz daleko ieſt od Wirgiliusza, a daléy ieszcze od Homera.

    Terrificam capitis concussit terque quaterque
    Cæsariem, cum qua terram, mare, sidera movit.

    Met: Lib: I. v 179.

    „Potrzykroć i cztérykroć groźne wstrząsnął włosy,
    „Czém zachwiał ziemię, morza, gwiazdziste niebiosy.