Strona:Iliada.djvu/182

Ta strona została przepisana.

Pelazgi zaś, co w buynéy Laryssie osiedli,        855
Mężny Hyppotoy, Piley, na plac bitwy wiedli:
Oni z dzidami liczne ustawiaią ziomki,
Krew Marsa, Leta syny, Teutama potomki.
Na czele Traków Pirus i Akamas staie,
Których szumny Hellespont ogranicza kraie.
Licznego wiódł z Cykonów Eufem towarzysza,
Syn Trezena, wnuk Ceia, kochanka Jowisza.
Łukiem zbroynym Peonom Pirechm przewodniczy,
Naród ten Amidonę odległą dziedziczy,
Gdzie Axyusz na pola czyste nurty leie.
Mądry Pilemen mężne Paflagony grzeie.
Z Enetów oni przyszli, gdzie mułów ród dziki,
Toż z Cytoru, z Sesamu dzielne woiowniki:
Co od Partenu dzierżą pławione krainy,
Maią miasta, Egiial, Kromnę, Erytyny.
Ody, Epistrof, wiodą rycerzów z Aliby,
Ziemi, która srebrnemi zbogacona szyby.
Chromi i Ennom wieszczek są na Mizów czele,
Ale mu w boiu wieszczba nie pomogła wiele:
Zwalił go w rzece oręż Pelida zwycięski,
Gdy tam nieprzyjaciołom straszne zadał klęski.
Forcys i Askań, pełne Marsowéy ochoty,
Z Askanii prowadzą silne Frygów roty.
Mestles, Antyf, zrodzeni nad Gygei wodą.
Synowie Pilemena, lud Meoński wiodą.