Strona:Iliada.djvu/335

Ta strona została przepisana.

I Parys dłużéy w swoim pałacu nie siedzi:        517
Ale ubrany w zbroię, z świécącéy się miedzi,
Idzie, że szybki w nogach, wielce ufa sobie.
Jak wypasły koń, długo trzymany przy żłobie,
Zerwawszy uwiązanie, bieży, piasek miece,
I przywykły się kąpać w przeźroczystéy rzece,
Pyszny swoią pięknością, leci, dumnie pląsa,
Głowę do góry wznosi, a grzywą potrząsa,
I pędzi na znaiome sobie klacz pastwiska;[1]
Tak Parys w świetnéy zbroi, co wkoło blask ciska,
Jak słońce, z Pergamskiego zamku prędko śpieszy,
I dumną myśl przyszłemi tryumfami cieszy.
W tém samém właśnie mieyscu i w tey saméy porze,
Gdzie się z żoną rozłączył, stanął przy Hektorze.
„Bracie, piękny rzekł Parys, możem się zabawił,
I nie dość prędko, według roskazania, stawił?„
Hektor na to: „Ktokolwiek zdrowo sądzi rzeczy,
Ten ci do dzieł rycerskich zdatności nie przeczy:
Masz serce, ale z własnéy opuszczasz się woli,
I gnuśności poddaiesz: a mnie dusza boli,
Gdy słyszę Troian, srodze szarpiących twą sławę,
Którzy tyle przez twoię muszą cierpieć sprawę.
Ale się łatwo z sobą pogodzim w téy mierze,
Gdy bogom nieśmiertelnym przy świętéy ofierze,
Czarę z winem poświęcić Jowisz da życzliwy,
Skoro dumne od Troi odpędzim Achiwy.„

  1. Znayduie się toż samo porównanie w Wirgiliuszu. Pope uważa, że go ſtosowniéy i co do mieysca i co do osoby użył Homer mówiąc o Parysie, niż Wirgiliusz, mówiąc o Turnie.

    Qualis ubi abruptis fugit præsepia vinclis
    Tandem liber equus, campoque potitus aperto;
    Aut ille in pastus armentaque tendit equarum,
    Aut assuetus aquae perfundi flumine noto
    Emicat, arrectisque fremit cervicibus alte
    Luxurians luduntque iubae per colla, per armos.

    Æn: Lib: XI. v. 492.

    „Jak u żłobu, zerwawszy wreście uwiązanie,
    „Wolny koń, gdy się w pole otwarte dostanie,
    „Lub do klacz na pastwiska pośpiesza w zawody,
    „Lub rad się skąpać, bieży do znaioméy wody,
    „Rzuca się, kark wykręca, parska, nogą ciska,
    „Z grzywą na szyi lekkie czyni wiatr igrzyska.

    Opis konia w Tassie.

    „Jako koń w pańskiéy stayni urodziwy,
    „Którego tylko do woyny chowaią,
    „Kiedy się urwie, bieży niewściągliwy
    „Na łąki, albo gdzie stada pasaią.
    „Wyniosłym karkiem trzęsie, a u grzywy
    „Plecione kosy z wiatrami igraią:

    „Piasek kopyty w prędkim biegu ciska,
    „I rże ogromnie, i nozdrzami pryska.

    Jer: W. P. IX. w. 15. przez Kochan:
    De Lille, w niedawno wydaném dziele, także konia odmalował.

    Plus loin, fier de sa race et sűr de sa beauté,
    S'il entend ou le cor ou le cri des cavales,
    De son sérail nombreux hennissantes rivales,
    Du rempart épineux qui borde le vallon,
    Indocile, inquiet, le fougueux étalon
    S'échappe, et, libre enfin, bondissant et superbe,
    Tantôt d'un pied léger à peine effleure l’herbe,
    Tantôt demande aux vents les objets de ses feux;
    Tantôt vers la fraicheur d'un bain voluptueux,
    Fier, relevant ses crins que le Zéphir déploie,
    Vole et frémit d’orgueil, de jeunesse et de joie:
    Ses pas dans tous vos sens retentissent encore.

    L’Homme des Champs: Ch: IV.

    „Daléy, wyniosły z rodu, ufny w piękną postać,
    „Jeśli trąbę lub klaczy głos usłyszy z śranek,
    „Rżących wiernego sobie seraiu kochanek;
    „Ogradzaiący wkoło łąkę płot ciernisty,
    „Ogier nieunoszony, bystry i ognisty
    „Przesadza; wolny wreście, pyszny z swéy postawy,
    „Raz ledwie lekką nogą dotyka się trawy,
    „Już nozdrzą wiatr oswoić miłośnice pyta:
    „Już do roskosznéy łaźni zwracaiąc kopyta,
    „Dumnie potrząsa karkiem, z wiatrem igra grzywa,
    „Leci, rzuca nim pycha, radość, młodość żywa;
    „Każde iego stąpienie w twoich uszu tętni.