Strona:Iliada.djvu/356

Ta strona została przepisana.

„Przestańcie iuż synowie, iuż walczyć nie trzeba,[1]        283
Bo obudwu zarówno kochaią was nieba.
Znamy, żeście obadwa niezwalczonéy mocy:
Ale noc się przybliża, ustąpcie więc Nocy.„[2]
Na to Aiax mądremu rzecze Jdeiowi:
„Hektora zobowiążcie, niech on o to mówi:
On nadzwyczaynym wszystkich nas wyzwał przykładem,
Więc co zrobi, ia chętnie iego póydę śladem.„
„A Hektor: „Gdy, Aiaxie, masz od bogów tyle,
Że twa roztropność równa odwadze i sile:
Bo ci w odwadze wszyscy ustąpią Achiwi,
Nie chciéymy w poiedynku dziś bydź uporczywi:
Jeszcze się w polu sławy, zetrze nasze męztwo,
Aż wreście mnie, lub tobie, da wyrok zwycięztwo.
Noc się zbliża, należy szanować iéy cienie.
Pódź i uwesel całe Greków zgromadzenie,
A tych naprzód, co twoi wierni przyiaciele.
Ja też do miasta póydę, i równe wesele
Sprawię w sercach Troianek moich i Troianów,
Wznoszących za mnie ręce do Olimpu panów.
Lecz dary wzaiemnemi uprzedźmy rozstanie,
Aby o nas mówili Grecy i Troianie:
Walczyli w gniewie, który mężne serca bodzie,
A rozeszli się z sobą w przyiaźni i zgodzie.„
To do Aiaxa Hektor wyrzekłszy ślachetny,
Ze srebrnemi pochwami dał mu pałasz świetny,

  1. W téy bitwie Aiax miał wyższość nad Hektorem, lubo niezupełną. A ponieważ woźni zarówno z obu ſtron się zbliżaią, musiało bydź przeciw zwyczaiowi, aby podobnego rodzaiu bitwy w noc się przeciągały. Jednakże woźny Troiańſki piérwszy wnosi przerwanie boiu. W téy okoliczności pokazuie się wynio-słość Aiaxa, a słodycz, umiarkowanie i ślachetny charakter Hektora.
  2. Ten wyraz u Greków znaczył, że trzeba przeſtać pracy, i udać się do spoczynku.