Dziesięć talentów złota, siedm troynogów czystych,[1] 127
Dwadzieścia naczyń, koni dwanaście ognistych,
I w polu zwycięzkiemi wsławionych zawody:
Nie byłby ten ubogi, coby te nagrody,
Coby to wszystko złoto w swych ręku posiadał,
Które mnie koni moich zwycięzki bieg nadał:
Siedm dziewcząt zaleconych przemysłem i ciałem,
Które, gdy podbił Lesbos, dla siebie wybrałem.
Przenoszące pięknością cały ród niewieści,
A między niemi wzięta Bryzeis się mieści:
I zaklnę się naywiększą przysięgą na świecie,
Żem nigdy nie obraził wstydu w téy kobiecie.
To wszystko zaraz weźmie, lecz niech się ukoi.
A ieśli nam pozwolą bogi dobyć Troi,
Kiedy zdobytych łupów będziem czynić działy,
Miedzią i złotem okręt wyładuie cały.
Dwadzieścia z nim Troianek naypięknieyszych wsiędzie,
To iest, co naypiérwszego po Helenie będzie,
Gdy nas wróconych uyrzy oyczysta kraina,
Za zięcia go przybieram, uczczę go iak syna,
Nie różnię go z chowanym w dostatkach Orestem.
Chryzotema z cór piérwsza, których oycem jestem,
Jfgeniia druga, trzecia Laodyka:[2]
Niech wybierze, bez opłat ślub ten go potyka.
Owszem ia mu dam posag:[3] nikt tak nie obdarzył
Swéy córy, gdy iéy związki małżeńskie koiarzył.
- ↑ Przez troynogi nie tylko się rozumieią podſtawy miedziane o trzech nogach, na których kładzio-no urny i czasze, ale też same urny: używano ich zamiast tronów i ſtołków. Znayduiemy ryte ich figury na dawnych medalach. Robota w nich tak była doſkonała, że miano ie za ozdobę domów królewſkich. Nie przyſtawiano ich do ognia: pospolicie służyły, iak czasze, do mieszania wina z wodą na biesiadach.
- ↑ Nie wiedział więc Homer o téy powieści, iakoby Jfigeniia od oyca, pod pozorem zaślubienia Achillesowi, do Aulidy sprowadzona, i na ofiarę przeznaczona była.
- ↑ Każdemu wiadomo, że u dawnych młodzieniec dawał dary swoiéy oblubienicy, i te służyły iéy za posag.