Strona:Iliada2.djvu/186

Ta strona została przepisana.
TREŚĆ XIĘGI XIV.

Podeyście Jowisza przez Junonę.



Po wzięciu muru, zasłaniaiącego okręty, Grecy znayduią się w naywiększém niebezpieczeństwie. Agamemnon uwiadomiony o klęskach swego narodu przez Nestora, radzi w nocy powrót do kraiu. Ulisses go nagania: Dyomed wnosi, aby dla zachęcenia woyska, wodzowie, mimo ran swoich, pokazali się w polu. Neptun utwierdza Agamemnona. Juno, aby odwrócić uwagę Jowisza od placu boiu, przedsiębierze podeyść go miłością. Pożycza pasa od Wenery, i wziąwszy z sobą boga snu, udaie się do Jowisza: zwycięża go swemi ponętami; Sen tymczasem zamyka mu powieki. Neptun korzystaiąc z tey pory, wspiera Greków. Wszczęła się uparta bitwa. Hektor kamieniem raniony od Aiaxa. Troianie, pozbawieni wodza, z klęską odparci za okopy.