Strona:Iza Moszczeńska - Wielkopolska w niewoli.pdf/30

Ta strona została przepisana.

po śmierci nieprzejednanego Piusa IX-go przyszedł papież bardziej ustępliwy, wytrawny polityk, Leon XIII-sty.
Nastąpiła ugoda, w której każdy coś ustąpił, urzędy cywilne się utrzymały, nominacje duchownych dokonywały się za wspólnem porozumieniem, czego pierwszem następstwem było mianowanie arcybiskupem gnieźnieńskim Niemca Dindera, majątki księżom oddano i zatwierdzono na parafjach proboszczów dotąd pełniących potajemnie swe kościelne czynności.

Rugi i kolonizacja.

Zapewniwszy sobie spokój ze strony, Bismarck tem zawzięciej zaczął prześladować i tępić polskość, licząc, że pogodzeni z rządem księża będą lud polski do uległości namawiać. Na początek wydalono wszystkich Polaków obcych poddanych osiadłych na pograniczu. Był to straszny cios dla wielu rodzin, które tam od niepamiętnych czasów mieszkały, zagospodarowały się i zżyły ze swem otoczeniem. Było tych wygnańców 40 000 mniej więcej. Nie dość na tem; od owej chwili każdy Polak z Galicji czy Królestwa, który przyje-