Strona:Józef Baka - Uwagi Rzeczy Ostatecznych Y Złosci Grzechowey.djvu/20

Ta strona została przepisana.

Przytomność tego i pamięć ſtraty
Dway to Tyranni bez alternaty;
Wiecznie dręczące.
Tych dwóch terminow we mnie uwaga
Nadzieię boiazń tuż razem wzmaga,
Umyſł utrapienia.
Drźeli od ſtrachu maiąc w pamięci
I myſląc o tym w ſwym życiu ſwięci;
Cóżmnie grzeſznemu.
Uczynkow dobrych ſwiadek ſumnienie
Cieſzyło onych przez utwierdzenie.
Wdobrey nadziej.
Mnie gdy przeciwnie przeſwiadcża,dręczy
Strofuie o złe, katuie męczy;
Wroſpacz wprowadza.
Coź tak ſtrolkany pocznę, wtey mierze?
Izali wdamsię w tę comię bierze;
Roſpacz, i trwogę?
Stòy tak myśl ſroga! uſtąpcie trwogi!
Chociaż dwoiſte wiecznosci drogi;
uidę nie ſzczęſney.
Wſzak miłośierdzie grzeſznemu torem.
Jego śię chwycę i tym to wzorem;
Idąc niezmylę.
Krwawe Ran znımie JEZUSA w błędzie
Proſtować Tor mi niechybny będzie;
w Wieczney podròży.
Przy krzyżu wdrodze naprawo pòydę,
Tey mety, co Łotr, niechybnie doydę.
A nie lewicy.