Strona:Józef Baka - Uwagi Rzeczy Ostatecznych Y Złosci Grzechowey.djvu/24

Ta strona została przepisana.

Grzech, ciągnący pomſtę w konwoju.
Còź mi czynić? co mam wykonać
Nim pewnie w krotce przydzie ſkonać?
Nim śmierć wyda haſło czy pozew,
Krzyknę: IEZU! MARYA! JOZEF!
Ratuycie nędznego grzeſznika,
Bo waſza dobroć was przenika
Z waſzey łaſki, i ſił ramienia
Dòydę pokoju, i zbawienia



5 Ządza więkſzey Chwały Boſkiey.
Nota: iak W pielgrzymʃtwie Swiat ten.

BOże wcielony z MARYI dany
Od Nieba, Ziemi bądż na przemiany
Wiecznie kochany.
JEZU maleńki, Boże naſz wielki!
Przez twey dobroci dokument wſzelki
Bądź nam miłościw.
Kròlom, Paſterzom maieſtat taynie.
Ziawił, za Nieba, żeś obrał ſtaynie
Chlew też me ſerce.
Maſz we mnie iednym oſła i wołu
Mieſzkayże, mieſzkay w ſercu poſpołu
A wyrzuć ſmiecie.
Ach ſprowadziłem exceſſow trzody
Zmiie, Padalce, ropſko i wrzody
w Moie ſumnienie
Widziſz w mey duſzy, bieſow, beſtye,
Brudy, ſzkarady, niechże wymyie