Strona:Józef Baka - Uwagi Rzeczy Ostatecznych Y Złosci Grzechowey.djvu/48

Ta strona została przepisana.

A żem był krnąbrny, nic rzutki w uſługach
Głupie cieſząc śię w ſetnych grzechow długach
Ciebie ſamego tobie ofiaruię,
Przez ciebie błagam,rany prezentuię
JEZUSA mojego.
Wlepiam me uſta w JEZUSOWE rany;
O Miłoſierdzie na piekło ſkazany
Grzeſznik, wołając przez twe rozwaliny,
Wrozdartych cząſtkach, dla moiey przyczyny
Zmiłuy śię Boże! dla twoiego ſyna
Daruy, co moia zaſłużyła wina,
On nadto wypłacił.
Spóyrzy na jego, a oddal gniew ſrogi,
Zaciętość ſerca odbierz, day żal mnogi,
Niech trupem padnę u nog JEZUSOWYCH
Ani śię wracam do exceſſow nowych:
Pozwol pokucie fryſztu, łaſk godziny
Nie ſkracay, á dla MARYI przyczyny,
Boże bądz miłośćiw.
Dziwny Bóg wſzędy, wemnie naydziwnieyſzy,
Mocny, cudowny, naymiłoſiernieyſzy.
Na Boga wemnie ſpoyrzy o Marya!
Y Swięci Pańśćy, niech życia linia
Proſty dukt bierze do wiecznośći Swiętey,
Broń od lewicy w dzień ſądu przeklętey
JEZU i MARYA,
Boże miłośći ſerc jedyny celu
Zebrzem uznając twą litość nad wielu,
Tyſiąc tyſięcy day ſerc miły Panie,