Strona:Józef Birkenmajer - Św. Alojzy Gonzaga.djvu/16

Ta strona została uwierzytelniona.

dy doczesne. Wzruszający jest jego list do odprawionego ze służby długoletniego ochmistrza del Turco: chcąc osłodzić mu bolesny rozkaz ojcowski, Alojzy mówi o swym jakoby długu pieniężnym i oświadcza gotowość zapłacenia większej jeszcze sumy, jeżeli tylko del Turco tego zażąda. Pełny niezmiernej delikatności jest również stosunek Alojzego do spraw materjalnych ojca, gdy ten wskutek namiętności szulerskiej nadszarpnął mocno swoje mienie. Sposób zaś, w jaki Alojzy doprowadził nareszcie do skutku upragnioną abdykację z majątku rodzinnego i swych praw starszeństwa, świadczy, że znał się on dobrze na formalnej stronie tej procedury i że zawczasu przewidział każdą jej klauzulę. Prawniczej skrupulatności wymagała też sprawa, w której świętemu Alojzemu wypadło być rozjemcą: ciężki, przewlekły, zawiły w swej istocie i przebiegu zatarg majątkowy między rodzonym jego bratem Rudolfem a stryjem ich obu, księciem Mantui Alfonsem. Adwokatem okazał się dobrym: w ciągu półtorej godziny

14