Strona:Józef Birkenmajer - Św. Alojzy Gonzaga.djvu/23

Ta strona została uwierzytelniona.

odznaczał się już w latach dziecięcych. Wrażliwość ta wzrastała z każdym rokiem. Jeżeli nie powtórzył się już wypadek omdlenia podczas spowiedzi, to dlatego, że św. Alojzy podwoił czujność i wszelkiemi sposobami oddalał od siebie nietylko pokusę, ale, o ile mógł, nawet samą możliwość pokusy.
Od jednego rodzaju pokus ustrzegła, czy nawet zabezpieczyła go szczególna łaska Boża. Matka Boska, której żarliwym był czcicielem, wyjednała mu to, iż nigdy w życiu nie doświadczył pokusy przeciw cnocie czystości, pomimo że przebywał na dworach, gdzie niezawsze wzorowe panowały obyczaje. Mógł polegać na danej mu tak wysokiej gwarancji, mógł poprzestawać na zwykłym trybie życia ludzi ślubujących czystość; ale święty na tem nie poprzestał, owszem, od chwili owej obietnicy podwoił czujność nad sobą, poskramiał jeszcze bardziej ciało swoje. Czemu tak czynił? Czyżby niedowierzał danej mu łasce? Nie, on przedewszystkiem znów miał na myśli innych, przedewszystkiem zaś tę młodzież, której miał być pa-

23