wanie bliźnich. I tu zaczyna się nowa tragedja Chryzostoma: „Ideałem jego było wyrzeczenie się wszelkich dóbr doczesnych; Chryzostom jednak zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie groziło temu ideałowi ze strony bogaczy, i usiłował mu zapobiec nieustannem przedstawianiem go ludowi. Lud interesował się sprawami doczesnemi i dążności jego były materjalne, odbiegające od poglądów biskupa. Stąd musiało się wyłonić między obu stronami nieporozumienie ideowe“ (K. Zakrzewski).
Podobne nieporozumienie ideowe musiało nastąpić między Eutropjuszem a Chryzostomem, z tą tylko różnicą, że stary dworak z całą świadomością chciał nietylko wymowę biskupa, ale i jego ideologję religijno-społeczną zaprzęgnąć w służbę swej polityki. Na tem tle można lepiej zrozumieć, czemu Jan ostatecznie przyjął biskupstwo w Konstantynopolu: niewątpliwie zdawał sobie sprawę, że jest tu potrzebny, że swym wpływem i energją zdoła przeciwstawić się wszelkiemu podporządkowaniu spraw
Strona:Józef Birkenmajer - Św. Jan Chryzostom.djvu/15
Ta strona została uwierzytelniona.
13