Strona:Józef Birkenmajer - Bogarodzica Dziewica.djvu/59

Ta strona została przepisana.

Co świadczy, że tłumacz znał. Bogarodzicę i pod jej wrażeniem popełnił lapsus calami. Tak czy owak, przyznać możemy, za Lehrem-Spławińskim, rację Brücknerowi, uznającemu zwolić za twór rodzimy, stanowiący podstawę dla słów zezwolić, pozwolić, wyzwolić, dozwolić, zwłaszcza że sam ten wyraz podstawowy istnieje też w innych językach zachodniosłowiańskich (dolnołużyckim i słowińskim).
W liturgii chrześcijańskiej tytuł Matki Boskiej zwolena ma początek w greckim ἐκλελεγμένη. Była to jedna z interpretacji egzegetycznych sporadycznego wyrazu κεχαπιτωμένη, użytego przez ewangelistę w opowiadaniu o Zwiastowaniu anielskim. Dzieje tych interpretacji oraz, płynące stąd wnioski podaję, w innym rozdziale. Tu dodam tylko, że jak Gospodzin był, jeżeli nie zawsze, to przeważnie używany jako synonim Boga, tak i wyraz Dziewica mógł niekiedy mieć znaczenie podniosłe, stosowane do Matki Boskiej i świętych, w odróżnieniu od dziewki, oznaczającej osobę świecką; wskazywać by na to mogły wyrażenia w Objawieniu św. Brygidy (w. XIV): „Słowa dziewicy ku dziewce“. Jednakże Modlitewnik Nawojki odróżnienia tego już nie czyni, skoro w modlitwach bardzo przypominających pierwszą zwrotkę Bogarodzicy modli się raz: Swyanta maria, boza porodzycyelko, naczysczscha dzyewko… bogoslawyona dzyewko szwyantha Maria… drugi raz: proscha czye, mylosczywa boza porodzyczyelko dzewycze zawzdy szwyanta Maria, przez myloszcz syna twego yedynaczka… Co do formy Gospodzina, wcale nie uważam jej za młodszą od Gospodna (raczej przeciwnie) i nie widzę potrzeby jej rugowania, zwłaszcza że za nią raczej (nie za formą Gospodna) przemawia tak rytmika, jak rymy utworów.
Przekazy graficzne sziszczi, zysczy, ziszczi itp., odczytywano w XVI w. (Herburt, Skarga), jako ziści i taka

51