Strona:Józef Birkenmajer - Bogarodzica Dziewica.djvu/61

Ta strona została przepisana.

Tak czy owak, autor Bogurodzicy nie wprowadził do utworu ani Marzy, ani Kierleszu, więc nie były mu bliskie te nowotwory polskie, może ich nawet jeszcze nie znał. Wprowadzić ich zresztą nie mógł ani on sam, ani szeregi pokoleń następnych — dla prostej zupełnie racji; skrócone wyrazy nowe (Marza z trzech sylab na dwie, Kierlesz aż z siedmiu Κύ-ρι-ε ἐ-λέ-η-σον również na dwie tylko!) kolidowałyby w uciążliwy i rażący sposób z rytmiką i melodią utworu.
Słowem, formy pierwotne Maria i Kyrie eleison, bez wszelkiej wątpliwości grubo starsze od Marzy i Kierleszu, bo poświadczone kilkakroć na gruncie Słowiańszczyzny zachodniej już w drugiej połowie w. X, zachowały się bez zmiany w naszej pieśni dla tej samej przyczyny, którą słusznie powołuje Lehr-Spławiński w odniesieniu do niezwykłego w polszczyźnie piśmiennej i tylko w Bogurodzicy zachowanego przyimka dziela: „Pieśń nasza utrzymanie tego archaizmu zawdzięcza z pewnością swej formie wierszowej; usunięcie dziela i zastąpienie go przez jednozgłoskowe dla byłoby zachwiało zbyt silnie rytmiką pierwszego wiersza drugiej zwrotki“.

Przyimek ten poczytywano dawniej za naleciałość cerkiewno-słowiańską. Ostatnimi czasy wskazano jego istnienie nie tylko w ulegających cerkiewszczyźnie zabytkach staroruskich, ale ponadto w dzisiejszym języku białoruskim i małoruskim, łużyckim i narzeczach południowo-słowiańskich[1], z czego snuje się wniosek, że istniał on kiedyś i w polszczyźnie, ale tak dawno, że nie zachował się w żadnym zabytku prócz Bogarodzicy. O jego archaiczności może też świadczy niezwykły napo-

  1. Na istnienie tego przyimka w języku białoruskim zwrócił pierwszy uwagę autor niniejszej pracy (Przegl. powsz. 1934); w łużyckim wskazywali tę formę W. Doroszewski, W. Taszycki, T. Lehr-Spławiński.
53