potężnym, giętkim i uskrzydlonym, będzie: „Król Duch” Słowackiego, wielki epos odtwarzający wizyjnie przeszłość i misję Polski od chwili jej wejścia na widowniędziejową. Oczywista rzecz, nie chcę mówić o jakiejś bezpośredniej zależności Słowackiego od Woronicza; w treści ich poematów są różnice zasadnicze: tu Her Armeńczyk, tam Assarmot, tu Lech krwawy, zaborczy, tam błogosławiący... W każdym razie podstawa zasadniczej ideologii i koncepcji jest wspólna i zasługiwałaby na porównanie uważniejsze. A w tym porównaniu uwzględnić by należało i drugą podstawę wspólną: stosunek obu poetów i ich dzieł — do Naruszewicza.
Ale nie tylko pomysł osnowy literackiej „Pieśnioksięgu” miał się okazać owocny. To samo tyczy się w pewnej mierze i jego motywów czy sposobów. Zajęcie się epoką zamierzchłą, przeddziejową uprawniać musiało poetę do wprowadzania legendy i mitu, a to nie tylko w szczegółach fabuły, ale także w szczegółach stylistycznych. W tej ostatniej dziedzinie (często i w pierwszej) dawniejszymi czasy miała wszechwładne prawa mitologia klasyczna, która mieszała się prawem kaduka np. do eposu Camoensa o odkryciu Ameryki, czy do poematu Twardowskiego o wojnie z Kozaki, Szwedy i Tatary. To jej intruzostwo, tolerowane, czy nawet w pewnej mierze sankcjonowane przez Boileau, poczęto w XVIII wieku ograniczać, lub, co skuteczniejsza, ośmieszać czy parodiować, wskutek czego rola mitologii klasycznej zmalała niemal do minimum. Dalszym następstwem tego faktu była kwestia, co podstawić na jej miejsce. Wyłoniły się stanowiska rozbieżne: jedni wystrzegali się wszelkiej „cudowności”, inni wprowadzali „cudowność” chrześcijańską na miejsce bóstw pogańskich, inni wreszcie szukali jakiejś mitologii rodzimej, zawartej w podaniach, wierzeniach, pieśniach i obrzędach ludowych.
W tej trzeciej dziedzinie inicjatywę dało również Towarzystwo Naukowe Warszawskie, te same koła, które patronowały idei „Pieśnioksięgu”. Tymon Zaborowski (choć też korzysta poniekąd z przykładu ulubionego Ariosta) nie waha się wprowadzić do swego poematu motywów folklorystycznych, których głównym ogniskiem są czary Jamedyka Bluda. Cudowność baśniowa,
Strona:Józef Birkenmajer - Epika polska przed Mickiewiczem.djvu/20
Ta strona została uwierzytelniona.
18