Strona:Józef Birkenmajer - O autorstwie Carmen Macaronicum.djvu/15

Ta strona została uwierzytelniona.
413
O autorstwie Carmen Macaronicum

Przez Dąbie[1] jedzie się z Krakowa do Mogiły. Bywał i w Mogile Kochanowski, skoro widział znajdujący się tam kurhan Wandy (Eleg. I 15):

Exstat adhuc laeva monumentum hoc nobile ripa,
Qua Mogilam liquidis Vistula lambit aquis

Z okolicami Krakowa wiąże się ściśle słynny wiersz z Fragmentów:

Wysokie góry i odziane lasy!
Jako rad na was patrzę, a swe czasy
Młodsze wspominam, które tu zostały,
Kiedy na statek człowiek mało dbały!

Utwór ten powstał niewątpliwie za powrotem poety do kraju, po dłuższej w nim nieobecności:

Gdziem potem nie był, czegom nie kosztował!
Jażem przez morze głębokie żeglował,
Jażem Francuzy, ja Niemce, ja Włochy,
Jażem nawiedził Sybilline lochy!

Te ‘czasy młodsze’ — passati tempi[2] — wspominał Kochanowski i w łacińskiej elegji (El. I 12):

me Sauromatam durum gelidaque sub Arcto
Eductum ad ripas, Vistula flave, tuas...

Miejsce zatem, które wiązało się z młodocianemi wspomnieniami i studjami poety, znajdowało się nad brzegami Wisły. Oczywiście chodzi o Kraków, gdzie Kochanowski studja swe rozpoczął. W krakowskiej ziemi — bo nie gdzieindziej w Polsce — widzieć mógł późniejszy dziedzic czarnoleski „wysokie góry i odziane lasy“. ‘Górami’ były nietylko widoczne zdala Karpaty, ale i pogórze Krakowskie, ciągnące się nad brzegami Prądnika. I oto co na tem tle krakowsko-prądnickiem dzieje się z poetą:

Dziś tak spokojny, jutro przypasany
Do miecza rycerz; dziś między dworzany

  1. Myli się Windakiewicz (J. Kochanowski, Kraków 1930, s. 67), mówiąc, że akcja CM odbywa się na Dębnikach (za Wisłą). Dąbie bowiem jest to wieś na lewym brzegu Wisły za dzisiejszym ogrodem botanicznym i rogatką mogilską.
  2. W CM — co Dobrzyckiego nieco dziwi — autor jest ‘młodzieńcem’ (iuvenis).