Strona:Józef Birkenmajer - O tytułach cesarza i króla.djvu/18

Ta strona została uwierzytelniona.
620
Józef Birkenmajer

ale uległa przemianom fonetycznym. Mamy dowody na to, że w czas tak niedługi od śmierci Karola Wielkiego, bo za Cyryla i Metodego, na obszarze słowiańskim istniał nie *korl, ale kralь, podobnie jak w IX wieku w Czechach czy w Bułgarii nie mówiono volsy, golsy, ale vlasy, glasy. Rozszczepienie się grupy -tort- i -tolt- w językach słowiańskich dokonało się napewno przed czasami Karola Wielkiego.
Można podnieść i tę trudność, że nie mamy żadnego dokumentu, w którym by tytuł kralь czy κράλης (κράλις) odnosił się do cesarza rzymskiego czy do króla frankońskiego z dynastii Karolingów. Grecy odnoszą go stale tylko do obszaru słowiańskiego (włącznie z węgierskim), nigdy zaś ani do Rzymu ani też do państwa Franków.
Więc wywód Bernekera i Brücknera nie ma silnej podstawy. To jest pewnik negatywny. Natomiast ustalenie ostateczne pozytywnego wywodu, jeszcze może będzie przedmiotem dyskusji. Dwaj przeciwnicy ‘karolińskiej’ etymologii tytułu króla są jeszcze z sobą w niezgodzie. Petersen wywodzi ten tytuł z programu *karlja ‘freier Mann’, Rudnicki zaś z pierwiastka *kor- (występującego w ‘karać’, ‘korzyć’, ‘pokora’ itd.) z sufiksem -lj- oznaczającym nomina agentis (jak w kowa-l). Ten pierwiastek *kor- jest prasłowiański i ma związki z innymi językami indoeuropejskimi; występuje m. in. w wyrazie greckim κοίρανος z dawn. κορίανος).
Na tym kończąc relację o niedokończonej jeszcze, a tak zaciekawiającej dyskusji na temat pochodzenia ‘króla’ i jego krewniaków, nadmienię tylko mimochodem, że z greckim wyrazem κοίρανος wiązał wyrazy: węg. kiraly, czes. kral i polskiego króla, już Stanisław Orzechowski w wieku XVI. Czynił to po dyletancku i w sposób wielce naiwny; jednak może ten pierwszy, bądź co bądź, poważniejszy znawca języka greckiego w Polsce miał nieco trafnej intuicji? Przyszłość okaże.
Na razie, jak sądzę, pożądana byłaby dalsza dyskusja, zainicjowana przez Rudnickiego tak wszechstronnie i intrygująco.