Ta strona została uwierzytelniona.
Przed krucyfiksem czarnym na Wawelu
Skargę rzucałem rozpaczną, bolesną
Na chmurną młodość i na śmierć przedwczesną
Tych, którzy padli bez chwały, bez celu...
Wołałem: zlituj, zlituj się o Chryste —
Nad obłąkanym tłumem, co ci bluźnił!
Chryste! ach, gdybyś pomstę Twą opóźnił,
Doszłyby do Cię serca ich ogniste,
Które się rwały ku czynom ofiarnym!...
I pomnę, słońca blask złoty przystrajał
Twarz Zbawcy świata, kiedym ja się kajał
przed krucyfiksem czarnym...