Ta strona została uwierzytelniona.
Pieśń duchów wieczornych.
I.
Już zaszedł słońca krwawy krąg
Za siny rąbek wzgórz!
Już siwe się podnoszą oćmy
Z nad wonnych łąk...
Hej w lot! hej pióra nasze złoćmy
W ostatkach zórz!
Gwiazdeczek na się wziąwszy blask,
Lub z błędnym goniąc się światełkiem,
Pląsajmy w bezmiar hen!
Już dzienny wrzask
Nas nie przeraża swoim zgiełkiem!
Króluje sen!...
Hej! ciężkich to wyroków dział
I klątwę straszną tę
Otrzymał ziemi władca — człowiek!
Nie będzie miał
Spokoju, aż nie zamknie powiek
We wiecznym śnie...
Lecz kiedy ziemski ścichnie gwar
Z brzemieniem zgryzot złym,