jętny dla badacza. Rzecz Waszaka ma zakres popularny i regjonalny; najbliżsi ziomkowie poety przysługiwać się mogą wiedzy o Kasprowiczu jeszcze niejednym szczegółem. Zdzisław Dębicki znowu, kreśląc portret Kasprowicza, mógł czerpać z własnych o nim wspomnień, napewno bardzo obfitych; sprawił nam przeto pewien zawód, że w części biograficznej oparł się niemal całkowicie na Wasilewskim i Przybyszewskim; dopiero końcowa synteza, acz z konieczności (odczyt radjowy!) popularnie ujęta, daje nam kilka rzutów bystro ujętych, z których najważniejszym będzie określenie trzech źródeł jego poezji: walki, cierpienia i miłości.
Do napisania większego szkicu syntetycznego o Kasprowiczu byłby powołany drugi jeszcze poeta, i to — ostatniemi zwłaszcza i najwspanialszemi utworami — znacznie silniej z Kasprowiczem związany. Jednakże Michał Pawlikowski poprzestał tylko na dość luźnych Wspominkach o swym przyjacielu. Wiele one dorzucają ciekawych rysów do psychiki Kasprowicza, a z tych rysów najważniejszy — to „ciężkie, skrupulatne traktowanie obowiązków... poczucie wagi spraw, których się podjął“: „Kasprowicz był mocarzem wysiłku, przez który prowadził go niezłomny charakter, tak jak przez opór formy prowadziła go jego wielka, czująca dusza i gorące serce poety“.
Tę przejrzystość wykładu, tę planowość konstrukcji, jaką widzieliśmy w szkicu Kołaczkowskiego na czele Wyboru poezyj, widzimy i w essay’u napisanym przez Borowego. Podział na punkty przejrzystość tę uwydatnia. Dwa pierwsze z nich stanowią introdukcję całości — mówią o pierwszych wrażeniach, jakie się odnosi za wkroczeniem w obszar twórczości poety. A więc najpierw wrażenie siły, intensywności. Powtóre uderza nas stała obecność niezwykłej jednolitości w przeogromnem bogactwie tematów, form, motywów. Żeby ocenić miarę tej jednolitości, krytyk przechodzi kolejnemi etapami całą twórczość Kasprowicza; rzecz ciekawa, że Marchołta jakby nie uznał za etap ważny czy odrębny, skoro o nim tylko krótko napomknął przy Chwilach; toż samo uczynił — już słuszniej — z Sitą, niesłusznie tylko podając datę jej druku (1917), zamiast daty powstania (1907), która wyjaśniłaby wiele.
Kolejne etapy twórczości zrośnięte są ściśle z etapami życia — i to właśnie stwarza wspomnianą jednolitość. Ale jest jeszcze jedno źródło, jedna przyczyna: wspólny punkt wyjścia, wspólne pochodzenie. „O czemkolwiek pisał, był to zawsze poeta rzeczy pierwszych i ostatecznych. Kosmogonja i eschatologja stanowiły najnaturalniejsze tereny jego wyobraźni. Życie i Śmierć, Stworzenie i Stwórca, Dobro i Zło, Wola i Los — to tematy zasadnicze“.
O tych właśnie tematach mówi dalej Borowy — logicznie i pięknie — ukazując ich pochód w szeregu dzieł Kasprowicza tudzież ich wzajemną łączność. A gdy już doszedł do ostatnich akordów twórczości wielkiego poety, od 16 punktu rozpoczął snuć wnioski syntetyczne, wykazując, że przyrodzoną formą poezji Kasprowicza jest modlitwa, zaś akompanjamentem kontemplacja przy-
Strona:Józef Birkenmajer - Prace o Kasprowiczu 1926-1936.djvu/19
Ta strona została uwierzytelniona.
17