będące dziedzictwem dawnych poglądów romantycznych — zapatrywanie o pokrewieństwie czy wspólnocie średniowiecza i ludowości, tej ludowości, która przesyca całą niemal twórczość Kasprowicza, która jemu, synowi ludu, była dobrze znajomą i drogą.
Zaciekawiła nas p. Szweminówna wiadomościami o notatnikach Kasprowicza i częstemi z nich wypisami. Te rękopisy czekają na badacza, któryby przygotował ich naukowe opracowanie — takie np., jakie dała Brzeska czy Płoszewski.
Z impulsów, danych przez prof. Pollaka, wyszły prace kilku uczonych włoskich, zajmujące się naszym poetą. Nie mając tych prac pod ręką, nie mogę niestety ich narazie omówić; znam je tylko[1] z ocen i streszczeń, które, jakkolwiek nie będą dla mnie „źródłem“ ani dyrektywą własnego sądu, dają mi jednak świadectwo tego, iż zainteresowanie się twórczością Kasprowicza — nadewszystko zaś Hymnami i Księgą ubogich — jest za granicą bardzo wielkie i żywe. Znane mi urywki przekładów, pióra Henryka Damianiego, uważam wprost za znakomite.
Nie danem mi było zawrzeć w przeglądzie niniejszym ani połowy tych prac, szkiców, rozpraw, studjów, jakie wielkiemu twórcy polskiemu poświęcono choćby w naszej literaturze od czasu jego zgonu. Omówiłem tu jedynie publikacje książkowe i broszury, specjalnie jemu poświęcone. Zostawiłem na boku nawet te książki, w których poświęcono mu dość wiele miejsca, ale których temat jest znacznie większy, ogólny (Czachowskiego Obraz współczesnej literatury polskiej, Forst Battaglii Katolickie piśmiennictwo w Polsce niepodległej, Kleinera Die polnische Literatur), gdyż publikacje te z natury rzeczy zasługują na szczegółowe omówienie odrębne. Tem bardziej, mimo wszelkich pokus, przemilczeć muszę mnóstwo artykułów i rozpraw, nieraz bardzo cennych i ciekawych, kryjących się po czasopismach (wyjątek, ze względu na szczególną wagę i objętość, uczyniłem dla prac Sławińskiej i Ciechanowskiej), a także i w pismach codziennych. Pewnem dla mnie usprawiedliwieniem — i pewną pociechą — będzie jednakże to, żem tytuły najważniejszych pomiędzy temi czasopismami i pismami codziennemi już wspomniał w przeglądzie niniejszym.
Pomimo wielkiego zastępu badaczy i olbrzymiej ilości studjów wiele jeszcze zostało do zbadania, do oświetlenia w imponującem dziele życia i twórczości Jana Kasprowicza. Niektóre dezyderaty wspomniałem już przygodnie. Dodam jeden na zakończenie. Powinien
- ↑ Na podstawie informacyj prof. Pollaka podaję tu przynajmniej ich bibljografję: Ettore Lo Gatto, Inno di S. Francesco d’Assisi, Istituto per l’Europa Orientale, Roma, 1926; Santo Dio, Santo Possente, inno, traduzione di Enrico Damiani, Roma, 1926, s. 23 (odb. z Rivista di letterature slave I, I, 1—2, 1926), Graziussi Il „Libro dei poveri“ di Jan Kasprowicz, Roma, 1934, s. 22 (odb. z Europa Orientale), lista to zresztą może niezupełna. O Kasprowiczu pisano też w perjodykach czeskich, rosyjskich, francuskich, bułgarskich i angielskich; bliższych danych bibljograficznych nie potrafiłbym zebrać. Z przekładów znam czeskie (J. Karníka i in.), rosyjskie (przedewszystkiem K. Balmonta) i bułgarskie (D. Penew’owej).