w pieniądzach czy w odzieży czy w zbożu, mące czy innej żywności, wdzięcznie się modlić będą za łaskawych dobrodziejów, tem więcej, że to pomoc od rodaków.
Bóg łaskawy, który nagradza i kubek wody podany pragnącemu, zapewne i wam zapłaci hojnem błogosławieństwem.
Upraszamy wszystkie pisma polskie o łaskawe umieszczenie niniejszej odezwy. Dyrektor „Zarządu Górno-Szląskiego Towarzystwa Włościan“ oraz Komitetu głodowego dla Górno-Szlązaków Karol Miarka.
Odezwę tę opatrzyła redakcja „Gazety“ następującym dopiskiem, nieoznaczonym żadną sygnaturą, więc raczej wyszłym z pod pióra Lea niż Sienkiewicza:
Nadzieje nadziejami, ale sprawa pozwolenia władz przewlekała się. Składki na Śląsk, choć zapowiedziane, nie nadpływały. To też Sienkiewicz w dwa dni później daje wyraz swemu rozgoryczeniu (nr 272, dn. 4. XII.):