Sienkiewicz o tem zawiadomić czytelników „Gazety Polskiej“ (nr 282):
— § — Pytanie. Wczoraj odebraliśmy dla zgłodniałych Szlązaków 60 pudów i 30 funtów żyta. Kwit na posyłki wręczyliśmy konsulatowi.
Jednocześnie pragnęlibyśmy znaleźć odpowiedź na następujące pytania:
1. czy za przewóz zboża i wogóle zapasów żywności nadchodzących z prowincyi a przeznaczonych dla Szlązaków kolej będzie brała opłatę przewozową?
2. czy komory pruskie będą od podobnych przesyłek pobierały cło?
Gdyby potrzeba opłacać przewóz i cło, posyłanie mniejszych ilości zboża nie prowadziłoby do niczego, koszta bowiem pochłonęłyby wartość przesyłki. Spodziewamy się więc, że rząd pruski, który gorliwie wziął do serca sprawę głodu i odezwy do mieszkańców królestwa ogłosił — nie zrobi rzeczy w połowie i komorom nakaże przyjmować dary bez oclenia. Była już nawet o tem mowa i jeśli sprawę tę poruszamy teraz, to tylko dlatego, że ostatecznie nie jest ona rozstrzygnięta a rozstrzygnięta jak najprędzej być powinna.
Nie poprzestając na tem, daje Sienkiewicz (— § —) w tymże numerze „Gazety“ wzmiankę o składaniu ofiar za pośrednictwem redakcji; numer ten wogóle godziłoby się nazwać „numerem śląskim“, bo oto dalej spotykamy w nim „list Bolesława z Ustronia“, powtórzony za „Gazetą lubelską“. Wyjmuję z tego listu ważniejsze urywki: