Strona:Józef Birkenmajer - Sprawa opieczętowana.djvu/9

Ta strona została uwierzytelniona.
7

kazania do polskiego ludu głosili? Wiemy, że „takowe“ głosił już św. Wojciech w Krakowie i Gnieźnie. Pamiętamy też, że prof. Brückner znalezione przez siebie kazania nazwał „świętokrzyskiemi“, a przecież na św. Krzyżu klasztor mieli benedyktyni, nie franciszkanie. Co więcej, znam dobrze całą poezję franciszkańską: hymny samego św. Franciszka, św. Bonawentury, Jacopona da Todi, J. Peckhama i innych, a przecie w sporym tym dorobku nie spotkałem ani jednej pieśni, któraby czyto swoją formą wierszową czy choćby słabym jakim motywem treści przypominała „Bogurodzicę“.
Trzecim argumentem na rzecz XIII wieku ma być to, że „po r. 1250... kult Marji już się rozszerzał“. Datę tę sam prof. Brückner opatrzył w nawiasie pytajnikiem. I słusznie. Jest to bowiem data najzupełniej mylna. O kulcie Matki Boskiej w Polsce słyszymy już pod koniec wieku X (w Gnieźnie był wtedy kościół pod Jej wezwaniem), a na początku XII wieku Krzywousty stałe officium ku czci Marji zaprowadził w zwyczaj — pisze o tem świadomy rzeczy Gall-Anonim („nasz Węgier“, jak go poufale nazywa prof. Brückner).
Tak się przedstawiają argumenty na rzecz XIII wieku. Przeciwko XIII wiekowi możnaby znaleźć znacznie liczniejsze i poważniejsze argumenty. Był to wiek wojen, najazdów i zupełnego rozbicia Polski, kiedy to poza jednością kościelno-metropolitalną innej jedności w kraju naszym próżno szukać. Niesprzyjające to były warunki dla pieśni, któraby powstała dajmy na to w Sączu czy Sandomierzu: czyż wobec zacietrzewienia umysłów drobnych książąt, wśród ciągłych antagonizmów dzielnicowych mogła się ona wtedy stąd rozpowszechniać na Śląsk, Mazowsze, Wielkopolskę? Wątpliwe!