Strona:Józef Birkenmajer - Wesołe rachunki.djvu/24

Ta strona została uwierzytelniona.

„Dzień dobry, zajączku! Ach jakże rad jestem,
żem ciebie tu znalazł pod naszem agrestem,
bom właśnie się w pole wybierał do ciebie,
ażebyś mi dzisiaj dopomógł w potrzebie“.
Zajączek wnet łapkę o łapkę zaczepi
i uszu nadstawi, by słyszeć mógł lepiej,
i grzecznie zapyta, a nienatrętnie:
„Czem mogę służyć? Usłużę ci chętnie!“
A mały Ignaś rzekł na to w ten sposób:
„Wszak wiesz, że w domu jest nas aż 6 osób,
a każdy mieć chciałby na święta 2 jajka;
czyż sobie więc radę dasz przy tym balaście?“
Zajączek się zaśmiał: „E, dla mnie to bajka!
Wszak 6 × 2 to tylko 12!...“