jak żydzi“, co tłómacząc na zwykły język znaczy: „naśladujmy żydów, którzy nie rządzą się sercem w interesach i dlatego robią pieniądze.“ Tak, ale to łatwo radzić, a trudniej wykonać: jakże się tu z familią rachować tak już nieustępnie, albo co gorzej wodzić po sądach, kiedy to trzeba rozmaite względy mieć na uwadze. Oto ten n. p. ma kilkoro dzieci, których edukacya niemało kosztuje, gdy ja mam tylko jedno i zdaje się, że więcej nie będzie, więc jakoś człek prędzej sobie da radę; tamten znowu, pomimo że mu przypadł lepszy udział, jest w długach po uszy! — pilnować się bezwzględnie litery prawa byłoby to zanurzyć go w tej przepaści jeszcze głębiej; trzeci nareszcie... o tym trzecim wolałbym nie mówić: wyeksploatował mnie co prawda, ale mamże już koniecznie odpłacić mu tą samą monetą? oko za oko, ząb za ząb? to nie po chrześciańsku. Zresztą, w podobnym razie, gdy człowiek czuje się niesłusznie pokrzywdzonym, pozostaje zawsze pewna kompensata moralna: tylko niskie charaktery wyzyskują egoistycznie takie położenie.
No, ale koniec końców, skutkiem ustępstw, jakie robiłem przy owych układach familijnych, znalazłem się w fatalnej sytuacyi: oczekując ciągle na uregulowanie hipoteki i podniesienie przynależnej mi pożyczki Towarzystwa kredytowego, pomimo dopełnienia z mojej strony wszystkiego, co do mnie należało, miałem majątek zamazany po dawnemu; więc pozbawiony kredytu, zacząłem się szargać, włażąc coraz więcej w tak zwane parszywe to jest żydowskie długi. Któż nie zna tej plagi dziesiątkującej naszych rolników, którzy chcąc nie chcąc stają się białymi murzynami brodatych eksploatorów? Obrońcy wolnego geszeftu twierdzą, że te rzekome ofiary same
Strona:Józef Bliziński - Nowele humoreski.djvu/90
Ta strona została uwierzytelniona.
— 86 —